FUGA

Scenariusz: Gabriela Muskała

Reżyseria: Agnieszka Smoczyńska

Poczytność tego bloga wynika z poruszanych tu specjalistycznych zagadnień scenariopisarskich, ale analizując ten film, muszę dotknąć dziedziny, w której czuję się mniej pewnie i w której specjalistą nie jestem: reżyserii. Obejrzałem w Gdyni wszystkie filmy z Konkursu Głównego, konkursu Inne Spojrzenie i kilka pokazów specjalnych. Wszystkie (poza "Zimną Wojną") są opowiadana w najgorszym wypadku topornie i przypadkowo, a w najlepszym wypadku poprawnie. Ale nagle pośród tego zbioru przeciętności pojawia się "Fuga", która wygląda, jakby zrealizowała ją jakaś mityczna Europejska Artystka. Styl opowiadania tej historii jest zachwycający. Brawo.

Ale ten scenariusz! Ech.
Opowieść jest angażująca, ciekawa, pełna napięcia. Alicja nagle trafia do obcych ludzi, którzy twierdzą, że jest jakąś Kingą i oczekują od niej wytłumaczenia się i innego stylu życia. Alicja podejmuje decyzję: pozostać sobą. Dlatego utrzymuje wszystkich na dystans i zapowiada szybki wyjazd. Ale główną przeszkodą do osiągnięcia tego celu jest fakt, że to tak naprawdę było jej życie. Coś czuła do tych ludzi, a oni wciąż czują coś do niej. Alicja zaczyna odkrywać te relacje, a im więcej odkrywa, tym bardziej jest ciekawa reszty. W końcu odkrywa, gdzie skończyła się Kinga, a zaczęła się Alicja. W kulminacji raz jeszcze stoi przed wyborem: pozostać sobą Alicją, czy stać się Kingą. Jednak tym razem ma wiedzę, której nie miała na początku: wie, jak wcześniej wyglądało i dalej wyglądałoby życie Kingi. Decyduje się porzucić zakochanego męża, pragnącego miłości syna, stęsknionych rodziców i wybiera siebie. Odchodzi, żeby być sobą.

To jest wspaniały pomysł i znakomita struktura, która niestety jest zbudowana na niewiarygodnym założeniu: wszyscy chcą, żeby Alicja odzyskała pamięć, ale nikt jej nie mówi, co zrobiła. Ta zmowa milczenia jest niezrozumiała, a nawet jeśli jest prawdopodobna, to takie prawdopodobieństwo wymaga uzasadnienia.

Pychiatra
Znalazł Alicję, zdiagnozował, zaprezentował w telewizji, wreszcie przyjechał z nią do rodzinnego domu. Dla takiej sekwencji zdarzeń naturalne jest założenie, że spędził z nią dużo czasu, że zależy mu na niej i na tym, by bezpiecznie wróciła do swojego życia. Dlaczego w takim razie wcześniej nie porozmawiał z rodziną o tym, co się stało? Dlaczego nie przygotował na to Alicji? Dlaczego nie powiedział jej prawdy w kontrolowanych warunkach, gdzie mogła liczyć na jego opiekę?

Rodzina i przyjaciele
Rodzice i przyjaciółka Ani nie mają pełnej wiedzy na temat jej problemów z mężem, więc nie mogą mieć żadnej rozsądnej motywacji, żeby ukrywać przed nią prawdę. Nawet jeśli z jakiegoś powodu jej nienawidzą, to przecież musi im zależeć na dobru dziecka. A dla dziecka byłoby lepiej mieć mamę, która go kocha. Na co oni liczą, ukrywając przed nią okoliczności, w których zniknęła? Dlaczego nikt w tej rodzinie nie mówi wprost: "Zniknęłaś w dniu, kiedy prawie zabiłaś własne dziecko!"

Reszta świata
Kobieta prowadzi auto, doprowadza do wypadku, w którym prawie ginie jej syn, i znika. Dlaczego policja jej nie szukała? Nie chodzi osobę zaginioną, tylko o sprawczynię wypadku, która oddaliła się z miejsca zdarzenia. Czy naprawdę przestępcy tak łatwo jest zniknąć na dwa lata?

Mąż
Nawet jeśli nie kocha już Alicji, nawet jeśli zdecydował, że jego syn będzie mieć nową matkę, to wciąż, ukrywając przed nią prawdę, realizuje jakiś plan o niesprecyzowanym celu. Na co on liczy? Wcale nie stara się jej jak najszybciej pozbyć, to ona chce wyjechać. On wiele razy odmawia wyjawienia jej prawdy, gdy ona pyta go, jak wyglądał ich związek. Ale robi jej awanturę, domaga się informacji, gdzie była i atakuje ją za to, że nic nie pamięta. Może jakby powiedział jej o wypadku, po którym zniknęła, to by sobie przypomniała. Jednak po kilku wspólnych tygodniach dojrzewa do wyznania prawdy. Zabiera ją na miejsce wypadku i wreszcie Alicja wszystko sobie przypomina. Dlaczego zmienił zdanie? Co takiego zrozumiał, że zdecydował się odkryć przed nią prawdę? Jaki jest jego nowy cel, który realizuje tym wyznaniem?

Alicja
W świecie niepamięci zachowuje się jak ofiara ataku zombie w świecie, w którym nie było żadnego filmu o zombie. Nie robi rzeczy oczywistej, którą zrobiłby każdy widz na jej miejscu, czyli nie mówi: "O hej, nic nie pamiętam, może ktoś mi powie, jak wyglądał mój ostatni dzień tutaj? Co mówiłam, jak się czułam, jak się zachowywałam? A przy okazji, czy ktoś wie, dlaczego moje dziecko jest poparzone?" Na początku Alicja nie chce poznawać życia Kingi, ale z czasem staje się coraz bardziej ciekawa i wiele razy pyta męża o ich wspólną przeszłość. Dlaczego nie pyta o to swoich rodziców i przyjaciółki?

Rozwiązanie tych wszystkich problemów jest stosunkowo proste i nie wpłynęłoby bardzo na przebieg wydarzeń, które spotykają Alicję po powrocie do domu. Wystarczyłoby zamienić publiczny wypadek samochodowy na coś kameralnego, co stało się w domu i o czym wie tylko mąż. A potem dać mężowi motywację do ukrywania tego, wynikającą po pierwsze z poczucia winy, a po drugie z niechęci do psucia tego, co udało mu się zbudować w trakcie nieobecności Kingi. Taka opowieść byłaby dużo ciekawsza, gdyby mąż, tak samo jak Alicja, chciał jak najszybciej skończyć tę relację, pozbyć się jej z domu, w którym mieszka już jego nowa żona. A potem mógłby zakochać się w Alicji i ukrywać przed nią prawdę z obawy, że wróci stara niefajna Kinga. W tym sensie po raz drugi stałby się jej psychicznym oprawcą, od którego nasza bohaterka znów musiałaby się uwolnić.


Jeśli ta analiza czegoś Cię nauczyła, rozważ wsparcie 5 zł:

Wspieraj Autora na Patronite
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zapraszam też do przeczytania innych analiz:


NAJLEPSZE FILMY 2018

Jak co roku chodzi o filmy, które spełniają trzy warunki: weszły do polskiej dystrybucji w 2018, widziałem je, moim zdaniem są genialne, bardzo dobre, albo chociaż warte zobaczenia i zapamiętania.

MIŁOŚĆ JEST WSZYSTKIM

Jak na świąteczną komedię romantyczną, jest za dużo wątków, a za mało spójności, logiki, konsekwencji, przesłania, żartów i świąt.

POWRÓT DO LISTY ANALIZ



OBSERWUJ
InstagramFacebook

O MNIE


Artur Wyrzykowski - analityk opowieści. Prowadzę prace scenariuszowe filmów i seriali: od streszczenia ustawiającego konstrukcję opowieści do tekstu gotowego do produkcji. Analizuję scenariusze, gdy producenci nie wiedzą, co dalej, albo gdy trzeba skrócić scenariusz i dopasować go do budżetu. Konsultuję wersje montażowe.

Wkrótce będę robić debiut "To się nie dzieje", który piszę, reżyseruję i produkuję. Ale zdjęcia za troszkę, więc mam jeszcze czas na analizy. Zapraszam: artur@nieskonczone.pl

Na tym poczytnym blogu analizuję polskie filmy i staram się udowodnić, że ich scenariusze są nieskończone. Jeśli moje analizy są dla Ciebie wartościowe, zachęcam do wsparcia:

Postaw mi kawę na buycoffee.to



DOUCZKI














MOJE FILMY