HIACYNT

Scenariusz: Marcin Ciastoń

Reżyseria: Piotr Domalewski

Miło się ogląda gejowski mroczny kryminał detektywistyczny w Polsce lat 80. Trudno o lepszą obietnicę. Ale radość oglądania zostaje zaburzona przez nieprecyzyjne zarządzanie informacją. Nie wiadomo, na czym polega akcja „Hiacynt”. Intryga SB jest niezrozumiała. Motywacja i przemiana bohatera nie są jasne.


KONTEKST HISTORYCZNY

Z tej opowieści nie wynika, czym była akcja "Hiacynt". Trochę pomagają napisy końcowe, ale film pokazuje, że była akcją spisywania homoseksualistów, żeby dotrzeć do tych, którzy brali udział w orgiach z SB, żeby ich potem zabić. Robert dowiaduje się, że jest taka akcja dopiero, kiedy geje zaczynają ginąć. A jedyne wykorzystanie teczek, jakie pokazują nam autorzy, to tropienie ludzi nagranych w trakcie orgii i przekazywanie tych teczek zabójcy.


INTRYGA ANTAGONISTY

Dlaczego willa przestała działać, a piwnica uciech jest burzona? Czy szef SB już nie ma ochoty na gejowski seks? Czy jednak przenosi się do kolejnej willi? Czy to jest pierwsza willa, którą wynajął, żeby organizować orgie, czy było ich wiele? Czy zawsze potem zabija chłopaków, których zaprasza? Dlaczego dla szefa SB jest ważne, żeby ich zabić? Dlaczego ważne jest, żeby zabić ich właśnie teraz? Ilu jest tych chłopaków? W opowieści zlecenie zostało wydane na 6 osób (Gregorczyk, Sobolew, Kamil, profesor, Tadzio, Arek). Czy to koniec? Jeśli ta willa działała przez wiele tygodni lub miesięcy, to pewnie było w niej w sumie kilkadziesiąt osób. Czy wszystkie zostaną skazane na śmierć? Czy przyszłych kochanków szefa SB też będzie czekać wizyta zabójcy?

Robert pyta profesora, czy to SB zleca zabójstwa. Skąd się bierze takie podejrzenie? Na razie nic na to nie wskazuje, nie ma żadnej poszlaki. Zarzuty zrozpaczonych kolegów Tadka, którzy po prostu są gnębieni przez milicję, to za mało, żeby uwierzyć w spisek. Dlaczego Robert zakłada, że profesor, który jest jedną z wielu prześladowanych osób, będzie wiedział takie rzeczy? I dlaczego wie, skoro tylko znajduje chłopaków chętnych na seks? Jeśli wie, że SB zabija jego studentów, to co robi z tą wiedzą? Dalej namawia chłopaków na orgie?

Robert spotyka ojca w swojej tajnej kanciapie i oskarża go, że on stoi za tym wszystkim. Za czym konkretnie? Czy Robert wie, jaką intrygę prowadzi jego ojciec? Bo my nie wiemy.

Dlaczego ojciec Roberta ma w sejfie kasetę kompromitującą swojego szefa? Dlaczego nie ma jej w swoim sejfie ten szef? Robert mówi szefowi SB, że widział nagranie. Dlaczego szef nie czuje się zagrożony? Dlaczego nie ma pretensji do ojca Roberta, że nie dopilnował kompromitującej go kasety?

Dlaczego Arek jest zatrzymany i przesłuchiwany? Czy ojciec Roberta w momencie przesłuchania wie, że Arek był w willi? Czy dowiaduje się tego dopiero potem, gdy ogląda sobie kasetę i porównuje twarze z nagrania z twarzami w teczkach zatrzymanych osób?

Dlaczego czujny zabójca zobaczył, że śledzi go taksówka i zabił kierowcę, a nie widzi, że śledzi go Robert? Przecież właśnie jedzie na misję. Powinien być wyjątkowo czujny.

Skąd zabójca wie, gdzie ma jechać? Jak ten fotograf go powiadomił? Dlaczego ten fotograf chodzi za Arkiem? Kto mu dał takie zlecenie, skoro dopiero przed chwilą ojciec Roberta dał szefowi SB teczkę, a szef dał zlecenie zabójstwa swojemu agentowi?

SB nie udało się zabić Arka, który prawdopodobnie bezpiecznie wyjedzie z kraju. Czyli plan tuszowania orgii się nie powiódł. Co teraz? Czy szef SB skompromitowany straci pracę? Czy stanie się coś innego, czego od początku się bał?


CEL BOHATERA

Robert jest ambitnym, ale słabym milicjantem. Daje się pobić peweksiarzowi. Nie potrafi się sprzeciwić ojcu, od którego jest zależny. Nie umie przesłuchiwać tak dobrze jak Nogaś, który jest liderem ich duetu. Pewnego dnia dostaje zadanie: znaleźć zabójcę Gregorczyka. Dzięki przypadkiem zdobytemu informatorowi trafia na Kamila, który po pobiciu przyznaje się do zabójstwa. Milicja zadowolona, sprawa zamknięta. Ale ambitny Robert nie odpuszcza i dalej prowadzi śledztwo, tym razem nieoficjalnie.

Dlaczego przez te kilka dni Robert nie ma w pracy innych zajęć? Przecież nie wziął urlopu. Cały czas przychodzi do biura, pobiera dokumenty, rozmyśla przy biurku albo chodzi do swojej tajnej kanciapy. Dlaczego Nogaś sam idzie przesłuchać Tadzia do szpitala? Czy rozmawia potem o tym z Robertem? Czy oni są jeszcze partnerami?

Jaka jest stawka tego prywatnego śledztwa? Czy Robert robi to, bo wierzy w sprawiedliwość i chce znaleźć mordercę? Jeśli tak, to nie został przedstawiony, jako taka osoba. Może robi to z powodu ambicji, żeby coś udowodnić ojcu, który kieruje jego życiem? Może robi to, bo już teraz podejrzewa spisek w SB? A może chce ochronić swoich nowych przyjaciół? Jeśli nie wiemy, o co on walczy, to ta walka nie jest angażująca.

Brak czytelnej motywacji ma wpływ na brak planu. Na co on liczy, gdy już znajdzie mordercę? Czy ma nadzieję, że milicja przyzna się, że oskarżyła niewłaściwą osobę i biciem wymusiła na niej zeznania? Czy jednak, wiedząc, że nie może liczyć na milicję, planuje sam unieszkodliwić mordercę?

W kulminacji Robert podsłuchuje rozmowę swojego ojca i szefa SB. Dlaczego ta rozmowa i to zlecenie zabójstwa dzieją się teraz, na balu, gdzie jak się okazuje, każdy może ich podsłuchać? Dlaczego nie mogą, tak jak poprzednio, rozmawiać w bezpiecznym gabinecie ojca Roberta?

Robert widzi, że zabójca pali jakąś teczkę i postanawia za nim jechać. Czego on się spodziewa? Przecież nie wie, czyja to teczka i nie wie, że palenie teczki oznacza „teraz jadę kogoś zabić”.

Robert ratuje Arka i jest gotowy na konfrontację z milicją. A co z innymi osobami, które były w willi? Czy Arek jest ostatnim żyjącym uczestnikiem orgii z szefem SB? Jak Robert planuje uchronić innych homoseksualistów przed zleceniem śmierci? Czy planuje?


PRZEMIANA BOHATERA

Nie wiadomo, co konkretnie Robert rozumie na temat siebie dzięki prywatnemu śledztwu. Czy odkrywa, że jest homoseksualistą? Czy zakochuje się w Arku? Czy sprzeciwia się autorytarnemu ojcu? Czy sprzeciwia się przemocowej władzy? Wszystko po trochu, ale przez to nie wiadomo, co jest dla niego najważniejsze i co jest największym przekroczeniem. Czy moment, kiedy przed ojcem podpisuje kartę homoseksualisty? Czy moment, kiedy zostawia narzeczoną, żeby ratować Arka? Czy moment, kiedy mówi swojemu partnerowi, że tę sprawę musi załatwić sam? Czy moment, kiedy ratuje Arka i czeka na przyjazd milicji, żeby zmierzyć się z konsekwencjami?


Jeśli ta analiza czegoś Cię nauczyła, rozważ wsparcie 5 zł:

Wspieraj Autora na Patronite
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zapraszam też do przeczytania innych analiz:


W LESIE DZIŚ NIE ZAŚNIE NIKT 2

Pierwsza godzina to zabawna, błyskotliwa i spójna opowieść. Ale po godzinie zaczyna się zupełnie inna opowieść, która zostaje urwana po pierwszym akcie. Z jednej strony odważnie, ale z drugiej strony: o co tu chodzi?

ŻEBY NIE BYŁO ŚLADÓW

To jest film o sprawie, a nie o ludziach, których dotyczy ta sprawa. Zabrakło decyzji, kto jest protagnistą, który prowadzi nas przez opowieść.

POWRÓT DO LISTY ANALIZ



OBSERWUJ
InstagramFacebook

O MNIE


Artur Wyrzykowski - analityk opowieści. Prowadzę prace scenariuszowe filmów i seriali: od streszczenia ustawiającego konstrukcję opowieści do tekstu gotowego do produkcji. Analizuję scenariusze, gdy producenci nie wiedzą, co dalej, albo gdy trzeba skrócić scenariusz i dopasować go do budżetu. Konsultuję wersje montażowe.

Wkrótce będę robić debiut "To się nie dzieje", który piszę, reżyseruję i produkuję. Ale zdjęcia za troszkę, więc mam jeszcze czas na analizy. Zapraszam: artur@nieskonczone.pl

Na tym poczytnym blogu analizuję polskie filmy i staram się udowodnić, że ich scenariusze są nieskończone. Jeśli moje analizy są dla Ciebie wartościowe, zachęcam do wsparcia:

Postaw mi kawę na buycoffee.to



DOUCZKI














MOJE FILMY