MAGNEZJA

Scenariusz: Maciej Bochniak, Mateusz Kościukiewicz

Reżyseria: Maciej Bochniak

Ten film zachwyca stylem i zadziwia marnością scenariusza. To mogło być cudo, gdyby tylko nie było kolażem niespójnych wątków. Czyli gdyby dało się zrozumieć, o czym jest ten film i dlaczego bohaterowie robią to, co robią.

To NIE jest film:

O kobiecie, która przejmuje władzę w gangsterskiej rodzinie i rzuca wyzwanie sowieckim konkurentom. Nie jest, ponieważ już przy pierwszej wizycie Róży u Lwa problem konkurencji jest załatwiony i Róża szykuje się do pierwszego przemytu. W tym wątku przez godzinę nic się nie dzieje, aż sowiecki konkurent postanawia zabić Różę.

O kobiecie, która po śmierci ojca próbuje odzyskać swoje dziecko. Nie jest, ponieważ bardzo długo nie wiadomo, że to jej dziecko i ona nic nie robi, żeby je odzyskać. Nie wiadomo, co ona robi. Jej niszczenie narkotykowego biznesu i knucie z wrogiem nie mają związku z odzyskiwaniem syna.

O braciach, którzy chcą napaść na bank. Nie jest, ponieważ bracia porzucają swoją misję i angażują się w nową misję, która polega ukryciu swojej zbrodni. Dopiero, kiedy znika ukochana Helena, postanawiają wznowić misję napadu na bank. A gdy to się nie udaje, wyruszają na trzecią misję, która polega na odzyskaniu ukochanej Heleny.

O kobiecie, która chce okraść własnego ojca i żyć swoim życiem. Nie jest, ponieważ Helena przez większość filmu nic nie robi, żeby go okraść. A nawet jeśli robi i elementem jej planu jest związek z Albertem, to nie wiadomo tego aż do końca filmu.

O kobiecie, która przyjeżdża do małego miasteczka, żeby rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci. Nie jest, ponieważ ta kobieta przyjeżdża do tego miasteczka w połowie filmu. Ale ona i tak niczego nie rozwiązuje, bo bracia sami się sabotują, wpuszczając ją do ciemni, a ostateczne rozwiązanie trafia do niej przypadkiem, gdy znajduje pamiętnik.

Czyli nie wiadomo, co oglądamy. Konflikty są albo niezawiązane albo porzucane, motywacje i stawki są niejasne. Jest za dużo zabawy formą, a za mało zarządzania informacją. Jest radosny chaos. Miło się to ogląda przez pół godziny, ale potem jest nudno.


PROBLEMY W WĄTKACH

RÓŻA

Co ta rodzina robiła wcześniej, gdy ojciec jeszcze żył? Co robili ci zbuntowani chłopi? Co przemycali, skoro teraz Róża ma dla nich nowe stawki? Dlaczego już tego nie robią?

Kiedy został zawarty układ Róży i Feliksa, skoro ona dopiero teraz ogłasza rodzinie wejście w narkotykowy biznes? Czy ona wiedziała, że Feliks powstrzyma Lwa, który sprowokowany każe ją ubić?

Kiedy został zawarty układ Zbroi i chemika, skoro Róża dopiero teraz ogłasza rodzinie wejście w narkotykowy biznes?

Róża przyjeżdża do Lwa, obraża go, prowokuje i mówi, że on bez niej nie istnieje. Co wygrywa dzięki tej wizycie? Chciała się go pozbyć, a umarza mu długi. Dlaczego nie myśli o tym, że sprowokowany Lew będzie się mścić? Dokładnie to potem się dzieje: Lew szykuje zamach na Różę.

Rano Zbroja cieszy się, że to jej pomysł, ale nie wiadomo, o co chodzi. Ma coś przynieść, ale nic nie przynosi, bo zamiast tego odnosi pieniądze do banku i idzie do kochanka. Nie da się zrozumieć, że ona pojechała do chemika po narkotyki. Po pierwsze dlatego, że ta paczka narkotyków jest malutka. Po drugie dlatego, że chemik wygląda jak kochanek i narkoman. Nigdy nie widzimy go w procesie produkcji narkotyków, za to jest cały czas w procesie ich używania. Nawet, jak mówi, że potrzebuje ucznia, to nie wiadomo, do czego.

Mówią o tym, że za trzy dni paczka ma być na granicy. Widzieliśmy wcześniej negocjacje stawek przemytu z chłopami, widzieliśmy wielkie intrygi dwóch zwaśnionych rodzin, więc zdaje się, że ten przemyt to będzie wielka akcja i kilkaset kilogramów towaru. A potem okazuje się, że to malutka paczuszka, którą Zbroja nosi w torebce. Przecież do przemycania takich ilości w ogóle nie potrzeba rodziny i struktur. W ogóle nie trzeba tego przemycać, wystarczy iść na spacer przez las i dojść na drugą stronę granicy. Przecież Zbroja, która ćpa, jadąc w nocy autem, rozsypuje połowę tej paczki. Ta paczuszka jest tak malutka, że ona w ogóle może nie zostać przez widzów rozpoznana jako „narkotyki na pierwszy przemyt”. Więc nawet jak paczuszka ginie, to nie wiadomo, że przemyt za 3 dni jest zagrożony.

Śmierć Zbroi też nie jest zagrożeniem dla planu narkotykowej ekspansji. Ona okazuje się być tylko kurierką. Róża sama mogłaby jeździć do chemika po tę małą paczuszkę, albo posyłać tam jednego ze swoich chłopów, skoro już wynegocjowała stawkę za taki kurs.

Połowa filmu, a Róża zamiast powiedzieć konkretnie, żeby Lila znalazła narkotyki, bo mają ustawiony przemyt z Feliksem, to dalej mówi tak, żeby nie dało się tego zrozumieć: „odzyskaj, co nasze”. Przy takim zarządzaniu informacją temat pierwszego przemytu już dawno zniknął.

Lew mówi Lili, że teraz jego syn pracuje tylko dla niego. Róża dokonała wyboru i chce ją zabić. Czyli jest jasne, że zdemaskował Różę i jej intrygę ze swoim synem. Ale potem na pogrzebie Zbroi jest zaskoczony, że jest jakaś intryga Róży i jego syna. Więc co ma na myśli, gdy mówi Lili, że teraz jego syn pracuje tylko dla niego? Za co chce zabić Różę, jeśli nie za knucie z jego synem? Dla kogo Feliks pracował wcześniej, jeśli nie dla Róży i nie dla swojego ojca? Jakiego wyboru według Lwa dokonała Róża, skoro jeszcze nie wie, że ona chce handlować narkotykami? Czy jednak wie, że chce handlować, ale nie wie, że z jego synem?

Laboratorium nad rzeką wybucha. Ale nie wiadomo, że to laboratorium, bo nigdy nie widzieliśmy, żeby tam ktoś pracował i robił narkotyki. Więc nie ma wrażenia, że to jakiś problem na drodze Róży do zostania narkotykową baroną.

Chemik uciekł, baraki nad rzeką spalone. Róża jedzie do Sowietów. Patrzy przez okno, widzi, że Feliks bierze ślub z Heleną, wraca. Dlaczego wraca, skoro nic nie załatwiła? Czy ona jest zakochana w Feliksie i serce jej pękło? Skąd to ma być wiadomo?

Pogrzeb Zbroi. Przyjeżdża Lew i mówi, że trzeba trzymać się zasad. Róża odpowiada dziwnie, że Feliks ją oszukuje. O co jej chodzi? O wspólny przemyt narkotyków czy o złamane serce? Z tego komentarza Lew się dowiaduje, że Feliks go zdradził. Dlaczego Róża zdradza wrogowi, że Feliks zdradził? Jakie intencje mają bohaterowie w tej scenie i dlaczego mówią to, co mówią?

Wielka kulminacyjna bitwa. Strzelanina, trupy, nudy. O co tu chodzi? Kto tu o co walczy? Jaka jest stawka tej bitwy dla Róży? Co ona chce wygrać? Czy to jeszcze ma związek z przemycaniem narkotyków, czy ten wątek został już całkiem pogrzebany na pogrzebie Zbroi?

Dlaczego Róża oszczędza Feliksa? Kocha go? Jeśli go kocha, to dlaczego odchodzi? Dlaczego nie boi się jego zemsty? Przecież ona wie, że on wie, że zabiła mu ojca. Przyjechała tutaj z prowokacyjnym wystąpieniem i dopiero potem oddała ciało zabitego Lwa. Dlaczego taka silna i bezwzględna Róża, gdy wygrywa wojnę, to tak głupio przestaje być silna i bezwzględna i pozwala się zabić walkowerem?


LILA

Za co płaci jej gangster w wiosce Lwa? Mówi, że to za sobotę i za kolejny raz. Czy ona jest pracownicą seksualną? Czy jest tajną agentką Lwa w rodzinie Róży?

Zbroja i Lambert mówią, że Lila jest bękartem. Co to znaczy? Bycie nieślubnym dzieckiem to inny problem niż bycie kochanką wroga. Czy rodzina jej nienawidzi za obie te rzeczy?

Jak wyglądało życie Lili przez ostatnie lata w tej rodzinie? Jeśli jej nienawidzą, to dlaczego z nimi mieszkała? Dlaczego rano po pogrzebie ojca Zbroja prawie zabija Lilę? Czy codziennie ją tak wita? Czy dopiero teraz, gdy umarł ojciec, pozwala sobie na okazanie uczuć? Dlaczego Lila nigdy nie powiedziała Lambertowi, że jest jego matką? Dlaczego nigdy z nim nie uciekła? Dlaczego przez dziesięć lat biernie patrzyła, jak jej siostra Róża udaje matkę jej syna? Dlaczego po takich dziesięciu latach chętnie wykonuje rozkazy nieczułej siostry? Dlaczego nie ma do Róży pretensji, że zabraniała jej synowi nawet z nią rozmawiać? Jak Lila to wytrzymała? Czy Lila ma emocje?

Dlaczego Lila chce zabić Zbroję? Co chce dzięki temu zyskać? Dlaczego chce ją zabić akurat teraz, a nie rok temu albo pięć la temu? Czy ona walczy o siebie, bo inaczej Zbroja ją zabije? Czy jednak walczy o swoje dziecko i chce najpierw zabić Zbroję, a potem Różę?

Róża daje Lili misję ratowania rodziny. Czy Lila poważnie podchodzi do tej misji? Dlaczego chce ratować rodzinę, która odebrała jej syna i która chce ją zabić? Znajduje kolczyk Zbroi przed zakładem fotograficznym. Dlaczego nie wchodzi do środka? Zdaje się, że wcale nie jest zainteresowana misją otrzymaną od Róży. To potwierdza jej spotkanie z Lwem, który daje jej misję zabicia siostry. Ale potem Lila odkrywa, że Zbroja miała taki sam kolczyk, jak ten znaleziony, i jedzie do zakładu fotograficznego. Czyli jednak chce poznać prawdę. Więc dlaczego od razu tam nie weszła? Czy to możliwe, że nie wiedziała, że to kolczyk Zbroi? Nie widziała siostry nigdy w tym kolczyku? Dlaczego żadna z sióstr nie zobaczyła ciała Zbroi przed pogrzebem? Co to za mściwy gang, który chce się mścić za śmierć siostry, a nawet nie sprawdza śladów na jej ciele?

Lila demoluje laboratorium chemika. Ale nie wiadomo, że to laboratorium, bo nie wiadomo, że to chemik. Jest wrażenie, że demoluje melinę kochanka siostry i nie wiadomo, dlaczego to robi. Może z tego samego powodu, dlaczego przez dziesięć lat pozwalała, żeby Róża była matką jej syna: bo jest nienormalna.

Na pogrzebie Zbroi Lila ma zabić Różę, ale widzi przez szparę swojego syna i zabija Lwa. To jest zmiana planu czy od początku chciała zabić Lwa? Czy gdyby nie zobaczyła Lamberta, to zabiłaby Różę? Czego chce Lila i jeśli to się zmienia, to dlaczego się zmienia?

Lila mówi Róży, że musi zakończyć wojnę z Sowietami. Naprawdę w to wierzy? Wysyła siostrę na misję samobójczą czy chce kupić sobie trochę czasu, żeby uciec ze swoim synem? Potem okazuje się, że ani to ani to, bo też jedzie na tę wojnę. Dlaczego tam jedzie? Dlaczego nie pojechała od razu? Jedyne, co się zmieniło, to że znalazła mordercę Zbroi i jej narkotyki. Czy ona zrozumiała, że to nie Sowieci zabili Zbroję i jedzie powstrzymać masakrę? Jeśli tak, to dlaczego to jest ważne, żeby jej siostra nie zabiła Sowietów? Jeśli tak, to dlaczego się nie spieszy? Spotyka w lesie braci, jakby jechała na przejażdżkę. Czego ona chce?

Lambert patrzy z ukrycia, jak Lila wychodzi z zakładu fotograficznego. To jest małe dziecko. Jak dojechał tu tak szybko? Co wynika z tego, że on to widzi? Dlaczego w ogóle ją śledzi?

Lila spotyka w lesie braci, którzy zabili jej siostrę. Jak się kończy to spotkanie? Przebaczyła im? Oni pokonali ją w walce i uciekli? Dogadali się z nią? Dlaczego jest tylko początek tej sceny, a nie ma reszty sceny? Dlaczego ten początek też nie został wycięty, skoro nic nie wynika z tego spotkania?


ALBERT I ALBIN

Dlaczego oni potrzebują napaść na bank, żeby się rozdzielić? Przecież nie mają wspólnych organów. Potem i tak ktoś za darmo odcina Albina od Alberta. Dlaczego ten ktoś nie mógł tego zrobić wcześniej? Dlaczego nikt inny nie próbował tego zrobić? Szef banku traktuje braci jak mutanta i chce ich podarować jako prezent Sowietom. Dlaczego nigdy nie próbował ich przeciąć i zobaczyć, co się stanie?

Dlaczego po wielu tygodniach kopania, dzień przed upragnionym zdobyciem bogactwa, zapraszają Zbroję na zdjęcie? Dlaczego Albin trzyma pamiętnik w poczekalni dla klientów? Przecież wystarczyło nie być głupim i nie mieliby tych wszystkich problemów.

Bracia większość życia byli w cyrku, jakoś przejęli lokalny zakład fotograficzny. Nie mają pieniędzy, wszyscy nimi gardzą i traktują jak mutanta. Gdzie tacy ludzie nauczyli się kierować ekskluzywnymi wówczas autami?

Bracia robią podkop do skarbca i tuż przed tym, jak mają zdobyć wielkie pieniądze, postanawiają poczekać do wieczora. Dlaczego nie można zdetonować dynamitu w dzień? Przecież i tak potem detonują go w dzień, wchodzą do skarbca i uciekają. Dlaczego nie mogli tak zrobić wcześniej?

Albin się ochrzcił i został filozofem. Mówi, że przed nimi szli inni ludzi, a oni muszą tylko znaleźć wcześniej wytyczony szlak. Tam gdzie miało być zło, będzie dobro. Ich wędrówka nie zmierza na zewnątrz, tylko do wnętrza sensu istnienia. Albin i Albert to jedno. To jest sens istnienia. - O co tu chodzi? Czy Albin jest pijany? Czy on już nie chce się rozdzielać, nie chce mieć swojego życia i nie chce, żeby jego brat miał swoje życie? Przecież rozdzielenie nie oznacza, że oni się porzucą, tylko że zyskają niezależność i prywatność.

Dlaczego bracia po kompromitacji z pamiętnikiem w poczekalni dla klientów wciąż wszystko trzymają na wierzchu? Dlaczego po zabiciu Zbroi nie schowali jej narkotyków i zdjęć głęboko w podkopie? To jest groteskowe: każda osoba, która wchodzi do tego zakładu, od razu znajduje to, czego szuka. Dlaczego Albert nawet sam wysyła Staszkę do ciemni, gdzie leżą zdjęcia Zbroi? Przecież to nie jest komedia omyłek o dwóch braciach idiotach, którzy sabotują swoją walkę o lepszy los.


HELENA

Dlaczego nie chce zabić ojca i akceptuje ślub z synem gangstera? Mówi, że powinna go zabić, ale to jednak ojciec. Czyli co? Skoro to ojciec, to ma dać się gwałcić sowieckim gangsterom? Nie ma nic pomiędzy? Nie może grozić ojcu śmiercią? Albo wydłubać mu oczu? Albo uciec? Albo wcześniej zrobić dokładnie to, co robi, czyli podejść do nieprzytomnego ojca i zabrać mu klucz do skarbca?

Szef banku mówi o córce, że będzie strzegł jej cnoty i że mutant chce jego córkę. Helena mówi, że zabiłaby ojca. Ale my nie wiemy, że ona jest jego córką. Więc te wypowiedzi nic nie znaczą, nikt tego nie zapamięta, bo to nie ma kontekstu konkretnej osoby. Dopiero jak bracia widzą, że szef banku porywa Helenę na ślub, to staje się jasne, że to jej ojciec.

Dlaczego Helena jest dziewczyną Alberta? Jeśli od początku chciała go tylko wykorzystać, to skąd wiedziała, że on robi podkop do banku? Czy nie wiedziała i sama go do tego zachęciła? Czy jednak lubiła seks z mutantem i dopiero potem postanowiła go zabić, gdy stała się bogaczką?

Helena chce uciekać z sowieckiej wioski. Dlaczego bierze ze sobą Feliksa? Dlaczego nie chce uciekać również przed nim? Czy on jest jej do czegoś potrzebny, skoro ma zakochanego w niej Alberta, który robi dla niej podkop?

Dlaczego, jeśli chce uciekać, to nie ucieka, tylko jedzie na kolejną imprezę ze swoim ojcem i teściem? Dlaczego nie może wyjechać tylko z Feliksem? Dlaczego nie może po prostu uciec, iść do Alberta, dokończyć podkop, zabić Alberta i zabrać pieniądze?

Dlaczego w ogóle zajmuje się podkopem i imprezą z ojcem i teściem, jak rozwiązanie okazuje się banalnie proste? Wystarczy zabrać tacie klucz.

Czy Helena specjalnie wabi braci na imprezę? Jeśli tak, to po co? Jeśli przypadkiem, to kiedy chciała do nich iść? Hela krzyczy, żeby uciekali. Czy krzyczy tak, bo zależy jej na ich życiu? Czy po prostu są jej potrzebni do dokończenia podkopu? Dlaczego są jej potrzebni, skoro ma już układ z Feliksem?

Dlaczego Helena ma już pieniądze ze skarbca ojca, a dalej siedzi w niewoli u Sowietów? Dlaczego nie uciekła z Feliksem, jak ustalili? Na co ona czeka? Na wojnę zwaśnionych rodzin?


STASZKA

Mówi, że nie przyjechała się zemścić, tylko pogodzić. Więc dlaczego tego nie robi? Dlaczego, jak spotyka Różę, to ją prowokuje, zamiast z nią szczerze pomówić? Co sprawia, że Staszka, mimo powziętego zamiaru, który ją tu przywiódł, z nikim się nie godzi?

Odwiedza grób jakiegoś mężczyzny. Przyjeżdża Lila. Mówi Staszce, że się spóźniła, bo ojciec nie żyje. Ponieważ wiemy, że Lila jest bękartą, to jest wrażenie, że mężczyzna, którego grób odwiedza Staszka, jest ojcem Lili. Czyli pierwsze skojarzenie jest takie, że Staszka to jej macocha. Ale nie, to po prostu kolejne złe zarządzanie informacją. Staszka to siostra mężczyzny, którego Lila kochała i który zginął przez ojca Lili. Czyli w sumie nie wiadomo przez kogo, skoro jest bękartą.

Staszka budzi się po ataku braci i widzi, że skarbiec jest pusty. Potem jest już w sowieckiej osadzie podczas masakry. Skąd wiedziała, żeby tam jechać? Skąd wiedziała, że tam mogą być skradzione skarby? Skąd wiedziała, że tam mogą być bracia bandyci?


PODSUMOWANIE

Nie wiadomo, co się dzieje, dlaczego to się dzieje i co z tego wynika. Róża zabita przez swojego kochanka/wspólnika Feliksa. Ojciec Feliksa Lew zabity przez Lilę. Feliks też zabity przez Lilę. Lila zabita przez własne dziecko. Dziecko chyba zaaresztowane. Zbroja zabita przez Alberta. Albert zabity przez swoją kochankę Helenę. Helena ucieka ze skarbami. Albin dwa razy cudem uratowany przez Staszkę. Staszka cudem rozwiązuje zagadkę. Co z tego wszystkiego wynika? Chyba to, że może wydarzyć się wszystko. Nie ma zasad, nie ma spójności. To nie jest film zrobiony dla widzów, tylko dla autorów.


Jeśli ta analiza czegoś Cię nauczyła, rozważ wsparcie 5 zł:

Wspieraj Autora na Patronite
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zapraszam też do przeczytania innych analiz:


OSTATNI KOMERS

Wielką wartością tej opowieści jest skupienie na emocjach młodych bohaterów. Co można było zrobić, żeby była bardziej angażująca?

ŚNIEGU JUŻ NIGDY NIE BĘDZIE

To jest katalog pomysłów na postacie i wątki, które nie zostały połączone w opowieść. Nie wiadomo, co się dzieje i co z tego wynika.

POWRÓT DO LISTY ANALIZ



OBSERWUJ
InstagramFacebook

O MNIE


Artur Wyrzykowski - analityk opowieści. Prowadzę prace scenariuszowe filmów i seriali: od streszczenia ustawiającego konstrukcję opowieści do tekstu gotowego do produkcji. Analizuję scenariusze, gdy producenci nie wiedzą, co dalej, albo gdy trzeba skrócić scenariusz i dopasować go do budżetu. Konsultuję wersje montażowe.

Wkrótce będę robić debiut "To się nie dzieje", który piszę, reżyseruję i produkuję. Ale zdjęcia za troszkę, więc mam jeszcze czas na analizy. Zapraszam: artur@nieskonczone.pl

Na tym poczytnym blogu analizuję polskie filmy i staram się udowodnić, że ich scenariusze są nieskończone. Jeśli moje analizy są dla Ciebie wartościowe, zachęcam do wsparcia:

Postaw mi kawę na buycoffee.to



DOUCZKI














MOJE FILMY