NAPAD

Scenariusz: Bartosz Staszczyszyn

Reżyseria: Michał Gazda

Katalog elementów jest atrakcyjny. Polska weszła już w demokrację, ale bohater pozostał w komunizmie. Wie, kto napadł na bank, ale nie może tego udowodnić. Jednak te atrakcyjne pomysły nie zostały rozbudowane w spójne i angażujące procesy.


ŚLEDZTWO GADACZA

Gadacz jest pozycjonowany jako mistrz detektywowania, ale nie robi najprostszych rzeczy, które załatwiłyby jego sprawę. Śledzi Surmiaka, gdy jedzie do psychiatry, więc dlaczego następnego dnia nie śledzi go, gdy jedzie sprzedać kradzione dolary?

W połowie śledztwa minister ostrzega Gadacza, że jeśli nie znajdzie winnych zabójstwa, zostanie kozłem ofiarnym. Co to znaczy? Gadacz od lat nie może robić jedynej rzeczy, w której jest dobry, więc musi rzeźbić krasnale gdzieś na wsi. Co dla niego znaczy bycie kozłem ofiarnym? Będzie musiał wrócić do rzeźbienia krasnali? Trafi do więzienia? Zostanie zabity? Kto otrzyma ofiarę jego nieszczęścia? Wałęsa czy społeczeństwo? Nikt, to jest fałszywe podbicie stawki. Rozmowa, która ma wyglądać na groźną, ale dla bohatera nie ma znaczenia. Dlatego Gadacz wcale się nią nie przejmuje i dalej robi wszystko tak samo wolno i nieefektywnie.

Siódmego dnia Gadacz słyszy, że partnerka zrywa z Surmiakiem. Słyszy zdanie: „myślisz tylko o tej gówniarze, która cię nie pamięta.” Dlaczego detektywistyczny mistrz ignoruje ten trop? Dlaczego nie chce wiedzieć, kto jest ważniejszy dla głównego podejrzanego niż jego partnerka? Dlaczego nie chce przesłuchać tej osoby? Gadacz tłumaczy Janickiej, że trzeba było potrząsnąć drzewkiem i zobaczyć, co spadnie. Spadł trop gówniary. Dlaczego Gadacz nie idzie tym tropem? Po co mu trzęsienie drzewkiem, jeśli nic z tego nie wynika?

Dlaczego dopiero ósmego dnia jedzie do wsi Surmiaka? Cały piąty dzień miał wolny. Mówi, że psychiatra wspominała o jakimś PGR. To nieprawda, nic takiego nie mówiła. To kłamstwo Gadacza, błąd autora, czy skrót montażysty?

Kolejna oczywista rzecz, która skończyłaby śledztwo (i film), ale Gadacz z jakiegoś powodu jej nie robi. Gadacz przyjaźni się ze Szwedem i postanawia oszukać Surmiaka, że został wystawiony. Dlaczego nie ma tam policjantów, którzy mogliby zobaczyć usiłowanie zabójstwa? Dlaczego Gadacz nie ma podsłuchu? Dopiero ogarnął wóz podsłuchowy. Dlaczego nie ogarnął dyktafonu? Czy on robi ten teatr dla hecy?

Gadacz przy pomocy młodocianego pomagiera dostarcza roztrzęsionemu koledze Surmiaka list ze zdjęciami ofiar. Potem kolega płacze, a Gadacz podsłuchuje, jak Surmiak przychodzi go uspokoić. Gadacz zadowoleniem stwierdza, że mają najsłabsze ogniwo. Po czym klasycznie nic nie robi. Dlaczego od razu nie bierze tego ogniwa na przesłuchanie? Przecież od razu by pękło i wszystko zeznało.

Janicka nie jest atrakcyjną partnerką w śledztwie. Nie jest wsparciem - nic sama nie wymyśla. Nie jest zagrożeniem - jej donoszenie na Gadacza nie ma wpływu na jego śledztwo. Nie wiadomo nawet, co donosiła prokuratorce, bo Gadacz jest cały czas uczciwie skupiony na zrealizowaniu zadania, jakie dostał od prokuratorki. Janicka jest klasyczną kobietą, która istnieje w opowieści tylko po to, żeby mężczyzna mógł jej (a przy okazji widzom) męskobjaśniać, co detektywuje.

Ostatniego dnia śledztwa Surmiak znika. Cała policja chce blokować cały kraj, ale Gadacz wie, że taka spektakularność nie jest potrzebna. Bohater domyśla się, gdzie jest jego wróg: układa puzzle z siostrą i wcale nie planuje uciekać. Skąd Gadacz to wie? Co on zrozumiał na temat Surmiaka, że domyśla się, że Surmiak nie chce uciec?

Ostatnie spotkanie Gadacza i Surmiaka nie jest kulminacją, ponieważ nie ma żadnej stawki. Surmiak nie stwarza dla nikogo zagrożenia. Gadacz nie musi zdobyć żadnego dowodu. Policjantów na ulicy jest tylu, że Surmiak na pewno nie ucieknie. Zero napięcia.

Podział na 14 dni może być zagrożeniem, ponieważ widzowie mogą skupić się na odliczaniu i analizowaniu, dlaczego tak mało działo się któregoś dnia. Zamiast skupić się na przygodzie Gadacza, mogą myśleć: „Dopiero piąty dzień, jeszcze tyle trzeba czekać do końca śledztwa”. Albo: „Dlaczego nie ma policji piątego dnia śledztwa? Czy bohater spał przez cały dzień?” Może nikt tak nie pomyśli, ale licznik dni stwarza zagrożenie.


NAPAD I UCIECZKA SURMIAKA

Skąd Surmiak wiedział, że alarm w banku jest wyłączony? Czy dyrektor informuje wszystkich pracownikow, że wyłącza alarm na sobotę i niedzielę? Może ochroniarz jest w stanie to zauważyć w czasie pracy, ale Surmiak musiał o tym wiedzieć wcześniej, skoro zaplanował skok.

Blisko końca filmu jest bardzo dobra scena. Ta scena jest tak dobra, że mogłaby być początkiem zupełnie innego filmu. Surmiak z kolegami chcą wychodzić z banku, ale kolega powiedział jego imię przy zakładniczkach. No i dramat! Trzeba teraz zabić te dziewczyny. Surmiak siada załamany, bo nie chce tego robić. Ale trzeba, więc je zabija. Znakomite. Dlaczego ta sytuacja nie ma konsekwencji? Dlaczego Surmiak nie ma żadnego problemu po zabiciu trzech koleżanek? Czy on jest psychopatą? Jeśli tak, to gorzej dla opowieści. Byłoby lepiej, jakby wszystkie morderstwa były dla niego trudne, a nie automatyczne. On byłby ciekawszą postacią, gdyby jeden błąd zmuszał go do popełnienia kolejnych. Jeśli jego początkowy żal, że musi je zabić, był szczery, to dlaczego ten żal znika?

Kolega z wypożyczalni wideo potrzebuje pieniędzy. Surmiak zgadza się sprzedać dolary. Jadą do Szweda, ale Szwed go bije i zabiera mu dolary. Dlaczego ta strata nie ma konsekwencji? Czy kolega już nie potrzebuje pieniędzy? Dlaczego kumple nie kłócą się, że Surmiak głupio stracił ich bankowy łup? We wsi byli gotowi iść z siekierami na wroga. Dlaczego nie idą z siekierami na Szweda, których ich okradł?

Surmiak dusi kolegę znalezionym przypadkiem przy ognisku sznurem do duszenia. Wieczorem Gadacz ekspercko ocenia, że Surmiak pozbył się najsłabszego ogniowa. Po czym idzie spać, zamiast jechać na obserwację drugiego najsłabszego ogniwa, czyli kolegi hodującego sokoła. Gdyby był poważnym detektywem, to zobaczyłby lub podsłuchał, jak Surmiak i sokoli kolega kłócą się o śmierć wideo kolegi i jak Surmiak chce zabić szóstą osobę. Gdyby Gadacz był poważnym detektywem, uratowałby życie kolegów Surmiaka.

Gadacz bije Surmiaka podczas przesłuchania, ale nic się nie dowiaduje. Potem w aucie dzwoni do Janickiej, że wie, skąd Surmiak zdobył broń do napadu. Skąd to wie? Dlaczego tego etapu śledztwa nie ma na ekranie? Dlaczego wymyśla to dopiero 13 dnia? Dlaczego nie wymyślił tego przy pierwszej wizycie w wojsku?

13 dnia śledztwa Gadacz odkrywa, że broń z napadu została skradziona z przysięgi. Następnego dnia policja jedzie aresztować Surmiaka. Dlaczego dopiero następnego dnia? Dlaczego nie od razu? Co policja robiła przez całą noc? Przecież to jest ekstremalnie ważne śledztwo, w które zaangażowany jest minister. Dlaczego ryzykują, że Surmiak przez noc ucieknie?

Surmiak jest w mieszkaniu. Słyszy, że przed blokiem parkuje policja i ucieka. Policja chce obstawić trasy wylotowe, ale Gadacz domyśla się, że Surmiak jest u siostry. Dlaczego tam jest? Dlaczego nie ucieka z nią? Dlaczego nie ucieka sam? Czy w ogóle planował ucieczkę? Na to wskazuje moment, w którym jedzie do siostry. Gdyby naprawdę chciał po raz ostatni ułożyć z nią puzzle, to pojechałby do niej dzień wcześniej jako osoba nieposzukiwana i nie ryzykowałby, że przyjedzie Gadacz i nie pozwoli mu dokończyć.

Surmiak wychodzi z podniesionymi rękami. Nie próbuje walczyć, porywać siostry, negocjować. Jest pogodzony z losem więźnia. Ale postanawia sprowokować policjantów wyjęciem puzzla z kieszeni. Dlaczego? Czy on nie chce żyć bez siostry? Dlaczego woli się zabić przed jej domem, żeby oglądała z okna jego ciało i chodziła po chodniku zabrudzonym jego krwią? Dlaczego nie chce się zabić w więzieniu? Czy on, nie mogąc jej mieć, postanowił ją ztraumatyzować?


INTRYGA PROKURATORKI

Podejrzewa, że minister, angażując Gadacza, chce ją pozbawić kontroli nad śledztwem. Jak? Przecież Gadacz nie wykonuje jej prokuratorskiej pracy. To ona daje mu wytyczne i on zawsze robi to, co ona mu każe. Dlaczego ta kontrola jest dla niej ważna? Prokuratorka każe Janickiej donosić o wszystkim, co robi Gadacz. Czy Prokuratorka jest zadowolona z informacji otrzymanych od swojej agentki? Czy jest rozczarowana? Czy cokolwiek robi w wyniku tych donosów?

Jaką ma stawkę w tym śledztwie? Co złego jej się stanie, jeśli Gadacz nie znajdzie winnych zabójstwa? Na czym polega jej konflikt z ministrem? Dlaczego każe Janickiej donosić na Gadacza? Czy boi się, że Gadacz tylko udaje, że prowadzi śledztwo? Czy boi się, że jeśli Gadacz nie znajdzie winnych zabójstwa, to ona przestanie być prokuratorką?

To jest zbędna postać, ponieważ wprowadza sztuczne zagrożenie. Nie wiadomo, co ona chce i dlaczego. Więc nie jest realnym zagrożeniem.


DOJRZEWANIE SURMIAKA

Wszyscy wmawiają Surmiakowi, że jego siostra go nie potrzebuje i go nie pamięta. Jednak zakończenie pokazuje, że siostra chce spędzać z nim czas. Wszyscy się mylą, Surmiak ma rację. Czyli Surmiak nie jest w procesie dojrzewania do porzucenia fantazji i akceptacji trudnej rzeczywistości. Czy jest w jakimkolwiek procesie? Czy czternastego dnia śledztwa rozumie coś, czego nie rozumiał pierwszego dnia?


DOJRZEWANIE GADACZA

Gadacz nie ma kontaktu z wnuczką. Przez lata nie próbował nawiązać tego kontaktu. Po 14 dniach śledztwa dzwoni do wnuczki. Skąd to się bierze? Na czym polega proces jego dojrzewania? Co zrozumiał na temat siebie, wnuczki, miłości, mijającego czasu? Jakie są etapy drogi od „przez lata do niej nie dzwonię” do „dzwonię do niej, nieważne co zrobią jej rodzice”? Nie ma tej drogi na ekranie.

Gadacz dowiaduje się, że Surmiak lubi kontrolę, nienawidzi siebie i nie może uwierzyć, że ktoś może go zaakceptować. Ten opis pasuje do Gadacza. Czy on to zauważa? Czy takie podsumowanie jest dla niego inspiracją do przemiany w czułego dziadka? Nie, ponieważ nie wpływa na jego relacje w trakcie śledztwa.

Janicka ma dziecko, z którym nie ma kontaktu. Jak to podobieństwo pracuje na końcową decyzję Gadacza? Czy on się inspiruje jej aktywnością? Czy mierzi go jej bierność? Czy w ogóle widzi to podobieństwo? Jeśli tak, jakie jego zachowanie o tym świadczy?

Janicka zdradza Gadacza i donosi prokuratorce. Gadacz przypadkiem podsłuchuje ich rozmowę. Jak ten brak zaufania do Janickiej wpływa na końcową decyzję Gadacza? Jak szczere wyznanie zdrady Janickiej wpływa na końcową decyzję Gadacza?

Surmiak nie ucieka przed policją, ale jedzie spędzić ostatnie chwile z ukochaną siostrą. Oddaje lata wolności za minuty miłości. Jak to poświęcenie pracuje na końcową decyzję Gadacza? Czy on się wzrusza ich bliskością?

Gadacz chciał wrócić do policji, ale prokuratorka go wykorzystała i nie wrócił. Wyznaje Janickiej, że jest dobry tylko w zaglądaniu ludziom pod maski. Wyznaje jej, że pracował, gdy jego mama umierała. Czy ta smutna chwila prowadzi go do jakiegoś odkrycia? Czy brak możliwości pracy i poczucie winy za bycie złym synem, mężem i tatą pcha go do telefonu do wnuczki? Jeśli tak, to nie wiadomo, dlaczego, bo przed napadem na bank tak samo nie miał żadnych perspektyw na powrót do pracy i tak samo wiedział, że był złym synem, mężem i tatą.

Gadacz od początku opowieści jest zdystansowany, ale serdeczny. Miło traktuje swojego pracownika. Gdy Janicka zaprasza go do siebie, przynosi wino. To nie jest człowiek skupiony na pracy, który traktuje ludzi instrumentalnie, i dopiero musi odkryć, że z ludźmi można mieć relacje.

Przełom epok dobrze pracuje jako tło w śledztwie Gadacza, ale wcale nie pracuje jako metafora jego dojrzewania. Wszyscy wkoło niego odnaleźli się w demokracji, ale on wciąż stosuje komunistyczne metody. Jednak jego zacofanie zawodowe nie zostało połączone z zacofaniem emocjonalnym. On nie musi wejść do demokracji miłości, żeby zadzwonić do wnuczki. Takie połączenie byłoby możliwe, gdyby Gadacz w kulminacji musiał zmienić metody działania, żeby wygrać śledztwo. Gdyby zrozumiał, że musi porzucić to, kim był, żeby być skuteczny w nowym świecie, my rozumielibyśmy, dlaczego dzwoni do wnuczki. Świat się zmienił: ludzie chodzą do psychologów, traktują się z szacunkiem, a jeśli kogoś kochają, to dzwonią i próbują zbudować relację. Tego mógł się nauczyć najbrutalniejszy glina PRL. W dobrze skonstruowanej opowieści bohater dzięki śledztwu mógł porzucić brutalność i otworzyć serce.


Jeśli ta analiza czegoś Cię nauczyła, rozważ wsparcie 5 zł:

Wspieraj Autora na Patronite
Postaw mi kawę na buycoffee.to


Zapraszam do obserwowania:



Zapraszam też do przeczytania innych analiz:

PUTIN

To niezwykłe osiągnięcie: wybrać postać, która wszystkich zainteresuje, i zrobić o niej film, który wszystkich znudzi. Przedstawiona na ekranie sekwencja wydarzeń nie daje się sklasyfikować jako opowieść, ponieważ nie posiada żadnej cechy opowieści.

SMOK DIPLODOK

Jest kilka powodów, dla których ta opowieść może się wydawać nieangażująca: cel nie jest konkretny i jest niemożliwy do zrealizowania, stawki Diplodoka i Tadka są niezbudowane, zasady przenikających się światów są niejasne.

POWRÓT DO LISTY ANALIZ



O MNIE


Artur Wyrzykowski - analityk opowieści. Prowadzę prace scenariuszowe filmów i seriali: od streszczenia ustawiającego konstrukcję opowieści do tekstu gotowego do produkcji. Analizuję scenariusze, gdy producenci nie wiedzą, co dalej, albo gdy trzeba skrócić scenariusz i dopasować go do budżetu. Konsultuję wersje montażowe. Zapraszam: artur@nieskonczone.pl

Na tym poczytnym blogu analizuję polskie filmy i staram się udowodnić, że ich scenariusze są nieskończone. Jeśli moje analizy są dla Ciebie wartościowe, zachęcam do wsparcia:

Postaw mi kawę na buycoffee.to



DOUCZKI








ANALIZY ZAGRANICZNYCH FILMÓW








MOJE FILMY