SZTUKA KOCHANIA

Scenariusz: Krzysztof Rak

Reżyseria: Maria Sadowska

Film podzielony jest na część teraźniejszą i dwie części przeszłe. Oto wzór konstrukcyjny tej opowieści (w uproszczeniu): A B B A B B A C C A C C A. Omówimy te części, a potem zastanowimy się, dlaczego akurat taką konstrukcję ma ta opowieść, a nie na przykład: A C C A C C A.

TERAŹNIEJSZOŚĆ, czyli lata 1972-1975

Miśka spotyka Tereskę. Nie wiadomo, czym Tereska dokładnie się zajmuje, ale pracuje w jakimś wydawnictwie, jest fanką i chce pomóc wydać książkę. Tylko co wcześniej działo się z tą książką? Miśka pierwszy raz spotyka się z panami z Wydziału Kultury KC, a dlaczego nie spotkała się z nimi wcześniej? Czy ta książka nigdy do nich nie trafiła? Dlaczego wcześniej wydawnictwo nie chciało jej wydać? W jaki sposób Tereska ich przekonała? Co się działo z książką, zanim Tereska ją znalazła? Jeśli ktoś oglądał film z kalkulatorem w ręku, to wie, że Miśka zaczęła pisać książkę dwa lata wcześniej, po śmierci Jurka w 1970. Czy przez te dwa lata Miśka pogodziła się już z tym, że jej książka przepadła i pojawienie się Tereski jest dla niej ostatnią szansą na uratowanie życia seksualnego Polaków?

Miśka uratowała życie osiemnastolatce po skrobance, po czym zmotywowana rusza do Wydziału Kultury. Tam znajduje Siwickiego i mówi, żeby wydali jej książkę. Siwicki nie chce i zarzuca jej, że jest samotną starą babą, co nic nie wie o seksie. Wychodzi, koniec sceny. Rozumiem, że czuły punkt, ale czy ona pierwszy raz w życiu usłyszała takie zarzuty? Przecież wpadła tu inspirowana dziewczyną, co prawie umarła z braku wiedzy z jej książki, a okazało się, że tej determinacji starczyło na pół sceny. Dlaczego nie powiedziała Siwickiemu o swoim super kochanku Jurku? Czy to jakaś tajemnica? Jeśli tak, to dlaczego?

Miśka idzie do księdza, on ją wysyła do mediów i Miśka zaczyna pisać porady do gazety, a potem w kawałkach drukuje całą książkę. Jakie znaczenie ma cały ten łańcuch zdarzeń dla późniejszej zgody Wydziału Kultury? Przecież już po tym, jak oni się o tym dowiadują, to dalej są przeciwni i kpią z Miśki. A w kolejnej scenie wychodzi do widzów Krystian wydawca i mówi, że załatwione. Więc jak on ich przekonał? I czy Miśka miała na to jakikolwiek wpływ?

Co właściwie robił Krystian przez te trzy lata? Gdzieś około 1972 spotkał Miśkę na imprezie i obiecał wydać jej książkę. Czy to były przechwałki? Czy był pijany? Dlaczego przez trzy lata mu się nie udało? Czy miał w tym czasie jakieś spotkania z Wydziałem Kultury KC? Czy właśnie w jego wydawnictwie pracuje Tereska-zagadka?

Na tej imprezie jest moment, który mnie irytuje niezmiernie. Redaktorka z gazety pyta Miśkę, dlaczego nosi chusty na głowie, a Miśka nachyla się i odpowiada na ucho. Nigdy potem ten temat nie wraca, nie poznajemy tego powodu, ta rozmowa nie ma żadnych konsekwencji. Jest tylko irytujące poczucie, że coś jest istotne, a nie jest i nawet nie wiem, co to.

Trzy lata minęły na nie wiemy czym i w końcu jest zgoda, można drukować! Ale głównym antagonistą staje się teraz cenzor, który mówi że polskie kobiety nie mogą się dowiedzieć, że jest coś takiego jak orgazm. Miśka się denerwuje i stwierdza, że w takim razie nie dowiedzą się niczego. Nie będzie książki. Już nieważna antykoncepcja, nieważne umierające osiemnastolatki, które robią skrobanki, bo nigdy nie widziały kondoma. Miśka po pięciu latach jakiejś tam walki stwierdza, że wszystko albo nic. Czy ona oszalała na starość? Przez ostatnie trzy lata wydawała tę książkę w kawałkach w gazecie, a teraz ma problem, żeby wydać na raz kilkadziesiąt kawałków? Co za egoistka.

Miśka jedzie gdzieś na wieś i uczy ludzi antykoncepcji. Czy to jej nowa praca? Czy to pokuta za pychę? Czy wszędzie ją tak odbierają, czy tylko w tej jednej wsi? Dlaczego ona chce jeździć i opowiadać o tym, a nie chce wydać książki z tymi samymi tekstami? Co dla jej dalszych przygód wynika z tego, że ona i jej herezje są niemile widziane w społecznościach wiejskich?

Parafraza kulminacyjnego momentu filmu: „Spotkałyśmy się tutaj wszystkie, my drugoplanowe postacie tej opowieści, by wystąpić w jedynej scenie bez głównej bohaterki. Jest jednak ku temu ważny powód, bowiem Miśka oszalała i nie chce wydać książki, by ratować ludziom życie i zdrowie. Głupiemu nie wytłumaczysz. Więc to my musimy zrobić to, co Miśka próbowała zrobić od początku filmu. To my, bohaterki drugiego planu, doprowadzimy tę historię do szczęśliwego końca.”

PRZESZŁOŚĆ 1, czyli lata 1939 - 1955

Po dwóch lata znajomości Miśka narzeka na seks ze Stasiem i twierdzi, że to jego wina. Jak długo oni współżyją? Który to ich seks? Czy ona przez dwa lata tak się miga i narzeka? Jak poważny to jest problem?

Wanda ratuje Miśkę i Stasia od śmierci. Czy to ma jakieś konsekwencje w ich relacji? Czy oni cokolwiek robią albo nie robią, bo zawdzięczają Wandzie życie? Dlaczego nikt z tej trójki nigdy o tym nie wspomina? Czy w czasie wojny to ratowanie i tracenie życia było codziennością i nikt się tym nie przejmował?

Po siedmiu latach życia w trójkącie namiętność wciąż rozpala Stasia i Wandę, a z tej namiętności rodzi się syn. I teraz nie wiem, czy ta ciąża to problem, czy co? Niby Miśka i Wanda mają poważne miny spacerując nad rzeką, ale Stasiu co chwilę rzuca śmieszne żarciki. Więc co ma myśleć widz? Jest śmiesznie, czy jest problem? Jest to moja ogólna uwaga do tego filmu: dramaty Miśki nie mają ciężaru. Wszystko jest z przymrużeniem oka, okraszone żarcikiem, nie trzeba się niczym przejmować.

Z kontekstu teraźniejszości lat siedemdziesiątych wiemy, że ten trójkąt się rozpadnie. Więc jakie jest dramaturgiczne pytanie postawione w tej części opowieści? Na co mamy liczyć albo czego się obawiać? Z Jurkiem potem też wiem, że się rozpadnie, ale tam ona odkrywa świat seksu, czegoś się uczy. A tutaj co?

Po czternastu latach trójkąt się rozpada. I tak sporo przetrwał. Dzieci mają 6 lat, tatuś się wyprowadza, bo mamusia ma dość jego zdrad. Czy Wanda wiedziała o miłosnych podbojach Stasia? Jak na to reagowała? Czy z tego powodu odrzuciła jego oświadczyny?

W tej części najciekawszą postacią jest Wanda. To ona ratuje Miśkę i Stasia, to ona zgadza się wejść w układ, którego oni potrzebują i ona ponosi największy emocjonalny koszt - jej dziecko nie wie, że jest jej. W końcu to ona przerywa to wszystko i wyjeżdża zabierając syna. To Wanda jest postacią, która podejmuje najważniejsze decyzje, a Miśka jest tłem.

PRZESZŁOŚĆ, KTÓREJ NIE MA, czyli gdzieś między 1955 a 1958

Nie mam momentu, w którym Miśka z laborantki marzącej o antykoncepcji hormonalnej przemienia się w terapeutkę seksualną. Jak to się stało, że zamiast zajmować się ciałem, zaczęła zajmować się psychologiczną stroną seksu? Jak z osoby nielubiącej seksu stała się osobą, która uczy, że seks jest ważny i potrzebny? W jaki sposób wpłynęło na to 14 lat życia w trójkącie i bolesne rozstanie z mężem i przyjaciółką? To jest bardzo interesująca przemiana, dlaczego nie ma jej w tym filmie?

PRZESZŁOŚĆ 2, czyli lata 1958 - 1970

Miśka przybywa do Lubniewic jako ginekolożka / terapeutka seksualna i od razu zadurza się w niej Jurek. Czyni umizgi lepsze lub gorsze, ale w końcu kusi Miśkę na wspólną kąpiel i to właśnie tej nocy, 19 lat po tym, jak kąpała się ze Stasiem, Jurek obdarowuje ją pierwszym orgazmem. Jak to zrobił? Czy to w niej zaszła zmiana, czy to on zaprezentował technikę minety, której nie opanował Stasiu? Wielkie wydarzenie w życiu naszej bohaterki, ale skąd to się wzięło? Czy po rozstaniu ze Stasiem próbowała kochać się z kimś jeszcze?

Lubię Jurka. To jest dobry chłop dla naszej Miśki. Dlatego ich relacja mnie wzrusza i kibicuję im. Ale niestety to opowieść, gdzie nic nie jest na poważnie, więc oglądamy serię seks-gagów o tym, jak Miśka i Jurek spółkują wszędzie, gdzie się da i na koniec wesoło wpadają do wody. Dlaczego Wanda miała fajny seks pełen pasji, a seks głównej bohaterki jest sprowadzony zabawy pokazywanej z dystansu? (Wiem dlaczego, bo Wanda była ciekawą postacią, która podejmowała trudne decyzje, więc bardziej zasłużyła)

Romantyczna relacja z Jurkiem, a nagle pojawia się syn Wandy. Jego pojawienie przypomniało nam, że jest też córka! Gdzie ona była przez te wszystkie wyjazdy i romanse Miśki? Czy siedziała sama w domu? Czy mama ją gdzieś oddała na przechowanie? A może zabrała ją ze sobą, tylko wszystkie ujęcia z nią wypadły? Potem widzimy tylko, jak córka wyjeżdża gdzieś z chłopakiem, chyba do USA, bo już nigdy nie wraca i nie dzwoni, nawet jak mamie wydadzą książkę. Po co ona w ogóle jest w tym filmie, jeśli Miśka nie ma z nią żadnej relacji? Wiem, że Wisłocka naprawdę miała córkę, ale po co ona jest w tym filmie, jeśli nie pełni żadnej funkcji?

Wracając do syna Wandy: przyjechał, normalnie sobie rozmawiają z Miśką, aż nagle on się przyznaje, że poznał tajemnicę trójkąta. Wie, że Miśka nie jest jego matką. I tak się zdenerwował tym, że sam sobie wyjawił tę tajemnicę, że się zamknął w pokoju i nie chce z nikim rozmawiać. O co chodzi temu dziecku? Czy on ma problemy psychiczne? Po co on tu przyjechał? Czego chce od Miśki? Po chwili widzimy, jak w drzwiach staje Wanda, nic nie mówi, zabiera syna i znika. Po co to wszystko? Co z tego wynika dla czegokolwiek?

Mija 10 lat, Miśka dowiaduje się, że Jurek nie żyje i aż mdleje. Skoro tak go kochała, to co się między nimi wydarzyło przez te 10 lat? Przecież obiecali sobie, że się nie zostawiają. Spotykali się jeszcze później? Czy ona szukała z nim kontaktu? Albo czy nauczona przez Jurka radości z seksu, miała później wielu kochanków?

PODSUMOWANIE

Nie da się ogarnąć tego skakania po latach. Teraźniejszość ma pięć lat, a dwie przeszłości po piętnaście każda. To jest za dużo lat. Za każdym razem, jak na ekranie pojawia się data, to w głowie widza zaczyna się analizowanie: Ile lat są już razem? Ile lata mają dzieci? Ile lat minęło od czegoś tam?

Pierwsza przeszłość, pod tytułem „Miśka bez seksu” w żaden sposób nie wpływa na teraźniejszość „Miśka i książka”, ani na drugą przeszłość „Miśka i dużo seksu”. Jej trójkąt, jej dzieci i jej skomplikowane relacje z Wandą i Stasiem nie mają wpływu na rozpoczęcie i przebieg relacji z Jurkiem, na napisanie książki i walkę o jej wydanie. Natomiast przygoda z Jurkiem ma bardzo duży wpływ na wszystko, co dzieje się dalej: Jurek nauczył ją radości z seksu i radości z noszenia zasłon, to w Lubniewicach Miśka wpadła na pomysł książki i ktoś jej podsunął tytuł. To w tej części narodziła się Miśka, którą obserwujemy w teraźniejszości. Dlatego moim faworytem do wzoru na ten film jest A C C A C C A.

Jest to historia niezwykłej kobiety, która napisała bardzo ważną książkę i nie potrafiła przekazać jej światu. Aż pewnego dnia przyszła do niej Tereska, Krystian i Generałowa i jej to załatwili. Co wynika z tej miłej opowieści? Czego Miśka się nauczyła? Jaką drogę przeszła? Jaką prawdę niesie ten film?

Jestem bardzo rozczarowany seksem w tym filmie. To wygląda, jakby przyszedł cenzor i powiedział: „Robicie film o seksie i chcecie pokazać seks? Wybijcie to sobie z głowy! Zgodzę się najwyżej na seks tej laski z trójkąta, ale ta cała Miśka to tylko w szerokim planie. I tylko jako żart!” Jest to ironiczne, że film o osobie, która łamała tabu i odkrywała coś przed społeczeństwem, jest ugrzeczniony i pozbawiony jakiejkolwiek odwagi. Po minecie w blasku księżyca powinniśmy zobaczyć sceny jak z „Życia Adeli”, wtedy mielibyśmy szansę zrozumieć, jak ważny i piękny stał się seks dla naszej bohaterki.

Na koniec oczywiście mam własną wizję tej historii. Moją bohaterką byłaby Tereska - młoda, naiwna i niedoświadczona seksualnie dziewczyna, która odkrywa maszynopis wyjątkowej i charyzmatycznej Wisłockiej i podejmuje decyzję: trzeba to wydać. Po drodze musi przekonać ekscentryczną Wisłocką, która zawsze, gdy się odezwie, to ma nowych wrogów. Musi przekonać wydawcę Krystiana, który wolałby z Tereską praktykować lekcje z książek, a nie narażać się partii. Musi przekonać Wydział Kultury KC, a gdy to wszystko zawiedzie, musi zebrać zwykłe kobiety i dać im głos. To one, pod wodzą Tereski, przekonują mężczyzn do wydania książki. A Tereska po drodze odkrywa barwną przeszłość swojej idolki, przeżywa pierwsze seksualne przygody i uczy się swojego ciała, ale przede wszystkim dojrzewa. Z naiwnej dziewczynki staje się silną i pewną siebie kobietą, która odkrywa Wisłocką przed Polakami. Taki film mógłby mieć tytuł „Wonder woman. Historia Michaliny Wisłockiej.” Miliony kobiet by płakały ze wzruszenia, a po filmie wzięłyby czarne parasolki i rząd upadłby w weekend otwarcia.


Jeśli ta analiza czegoś Cię nauczyła, rozważ wsparcie 5 zł:

Wspieraj Autora na Patronite
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zapraszam też do przeczytania innych analiz:


POKOT

Ludzie giną, ale nikogo to nie obchodzi. Wydarzenia nie mają konsekwencji, relacje nie mają sensu, bohaterka nie ma celu, a na koniec okazuje się psychopatką.

POWIDOKI

Z okazji końca demokracji w Polsce obejrzałem jeszcze raz ostatni film mojego mistrza Andrzej Wajdy i badam, z czego bierze się napięcie w opowieści z biernym bohaterem.

POWRÓT DO LISTY ANALIZ



OBSERWUJ
InstagramFacebook

O MNIE


Artur Wyrzykowski - analityk opowieści. Prowadzę prace scenariuszowe filmów i seriali: od streszczenia ustawiającego konstrukcję opowieści do tekstu gotowego do produkcji. Analizuję scenariusze, gdy producenci nie wiedzą, co dalej, albo gdy trzeba skrócić scenariusz i dopasować go do budżetu. Konsultuję wersje montażowe.

Wkrótce będę robić debiut "To się nie dzieje", który piszę, reżyseruję i produkuję. Ale zdjęcia za troszkę, więc mam jeszcze czas na analizy. Zapraszam: artur@nieskonczone.pl

Na tym poczytnym blogu analizuję polskie filmy i staram się udowodnić, że ich scenariusze są nieskończone. Jeśli moje analizy są dla Ciebie wartościowe, zachęcam do wsparcia:

Postaw mi kawę na buycoffee.to



DOUCZKI














MOJE FILMY