ZIMNA WOJNA

Scenariusz: Paweł Pawlikowski, Janusz Głowacki

Reżyseria: Paweł Pawlikowski

We wspaniałej szkole StoryLab.pro co miesiąc prowadzę bardzo popularny warsztat z analizy scenariusza Z ekierką na film. W styczniu 2019 roku analizowaliśmy największy międzynarodowy sukces polskiego kina, czyli "Zimną wojnę". Na potrzeby warsztatu i wcześniejszych analiz obejrzałem ten film w sumie 4 razy. Jest to historia opowiedziana w zachwycający sposób, z pięknymi zdjęciami i muzyką, jednak analiza scenariusza wykazała kilka problemów.


OCZEKIWANIA OGÓLNE

Opowieść na poziomie fabularnym jest bardzo angażująca (jesteśmy zaciekawieni), ale na poziomie emocjonalnym są momenty, kiedy jesteśmy zdystansowani do bohaterów (nie jesteśmy poruszeni). Wynika to z faktu, że niektóre decyzje bohaterów są niezrozumiałe - wydają się niekonsekwentne, a przez to niewiarygodne. To wpływa na odbiór przesłania filmu, które, choć czytelne, również zdaje się niewiarygodne.


OCZEKIWANIA GATUNKOWE

Ta opowieść może być rozpoznana jako dramat / romans / melodramat / film historyczny. Wszystkie oczekiwania wynikające z tych gatunków zostają spełnione. Problemem może być jednak oczekiwanie wzruszenia / bycia poruszonym tragicznym losem dwojga zakochanych. Z powodu ich niewiarygodnych zachowań, niektórzy widzowie mogą pozostać zdystansowani emocjonalnie.


KONSTRUKCJA OPOWIEŚCI

1 ZWYKŁE ŻYCIE
Zula, dziewczyna ze wsi, marzy o karierze muzycznej. Jest pewna siebie, charyzmatyczna, fascynująca. Podobno zabiła ojca.

2 ZABURZENIE
Poznaje Wiktora, który przyjmuje ją do zespołu i jest nią zainteresowany.

3 DECYZJA
Decyduje się związać z Wiktorem. Zatem główne pytanie filmu to: "Czy Zuli uda się być z Wiktorem?"

4 PRZESZKODY
• Wiktor chce ją zabrać z jej świata, więc Zula się nie zgadza i zostaje.
• Kaczmarek w Jugosławii wydala Wiktora do Francji, więc Zula porzuca swój świat i przenosi się do Paryża.
• Zula nie pasuje do świata Wiktora, więc wraca do Polski.
• Wiktor trafia do więzienia, więc Zula wychodzi za Kaczmarka, żeby go wyciągnąć.

5 PRZEMIANA
Walcząc o związek z Wiktorem, Zula rozumie, że na tym świecie nie mogą być razem i muszą uciekać. Rozumie, że jedyny sposób, żeby byli razem, to umrzeć razem.

6 KULMINACJA
Zula zabiera Wiktora w podróż na wieś, do opuszczonego kościoła. Tam biorą ślub i popełniają samobójstwo.

Zula jest główną bohaterką, ponieważ to ona podejmuje najważniejsze decyzje. Ona prowokuje Wiktora do seksu, ona decyduje się z nim rozstać, ona przyjeżdża i wyznaje mu miłość, ona po raz drugi przyjeżdża i z nim zostaje, ona po raz drugi decyduje się z nim rozstać, ona wyciąga go z więzienia kosztem małżeństwa z Kaczmarkiem i wreszcie ona decyduje, że oboje mają zginąć.


PERSPEKTYWA OPOWIADANIA

Opowieść o Zuli jest opowiadana z punktu widzenia Wiktora. To on jest postacią centralną, która łączy wszsytkie inne postacie. To jemu towarzyszymy na początku filmu, zanim poznamy naszą bohaterkę, i to jemu towarzyszymy w momentach rozłąki. To przez niego patrzymy na decyzje Zuli i na życiu Wiktora obserwujemy skutki tych decyzji. Dzięki temu, że jesteśmy bliżej Wiktora, jesteśmy bardziej zaangażowani emocjonalnie w tę opowieść, niż bylibyśmy w przypadku Zuli. Bezradny i skrzywdzony Wiktor jest bardziej angażujący, niż krzywdząca i rozchwiana emocjonalnie Zula.


PRZESŁANIE

Zula rozumie, że jedyny sposób, żeby zrealizować swój cel i być z Wiktorem, to umrzeć razem z nim. To przesłanie jest czytelne, ale w tej opowieści jest niewiarygodne. Niezależnie od tego, jak widzowie postrzegają śmierć, to jest jasne, że to brama do świata niepewności, w którym nie wiadomo, co nas czeka. I jest jasne, że to brama, przez którą zawsze można przejść później, gdy nie będzie już innego wyjścia. Z tej opowieści dla widza jasno wynika, że Wiktor i Zula wcale nie muszą umierać, żeby być razem, że mogą spróbować walczyć o swoją miłość na tym świecie.


TEMAT

Każdy z trzech poruszanych tematów jest czytelny i dobrze wykorzystany jako integralna część opowieści.

Nieszczęśliwa miłość
O tym są wszystkie piosenki (z wyjątkiem tej, którą Zula śpiewa Wiktorowi na ich pierwszym spotkaniu), ten temat jest rozgrywany w głównej relacji Zula-Wiktor, ale też Zula-Kaczmarek, Wiktor-Irena, Wiktor-poetka. Nikt w tym świecie nie ma szczęśliwego związku. Wszystkie nieszczęśliwe miłości wynikają z niedopasowania. Zula i Wiktor marzą o dwóch różnych światach. Ona nie chce jechać z nim do jego świata, a kiedy już decyduje się spróbować, to ten świat jest dla niej rozczarowaniem i porzuca go. W kulminacji to ona zabiera Wiktora do swojego świata.

Muzyka
Całe życie Zuli i Wiktora ma związek z muzyką. Każda sekwencja w danym czasie zaczyna się lub kończy występem muzycznym (oprócz sekwencji, gdy miłość połamała Wiktorowi palce i już nie może grać). Rozwój muzyki w filmie to również rozwój Zuli, która przechodzi drogę od wiejskiej śpiewaczki do popowej artystki, której słuchają tłumy.

Polityka
Tak jak muzyka opowiada o Zuli, tak polityka opowiada o Wiktorze. Zula swobodnie lata po Europie, potrafi się zorganizować. Udaje jej się dostosować do systemu, może kapować, jeśli trzeba, ale też potrafi wyciągnąć Wiktora z więzienia. Wiktor natomiast jest ciągłą ofiarą systemu, a każde przekroczenie granicy podzielonego świata okazuje się dla niego wielkim kosztem. Polityka, sprowadzona do podziału Europy na dwa światy, niszczy związek i karierę Wiktora.


RELACJE

Mimo ograniczonej liczby postaci (Zula, Wiktor, Kaczmarek, Irena, poetka, przyjaciel), opowieść jest gęsta, ponieważ relacje między nimi mają swoje przebiegi, czyli zmieniają się w trakcie filmu.

Irena na początku chciałaby być z Wiktorem, ale odtrącona i rozczarowana jego politycznym konformizmem (który później okazuje się strategią), odchodzi z zespołu.

Irena na początku z dystansem traktuje Kaczmarka, ale potem staje się jego rywalką o przyszłość zespołu.

Wiktor na początku z dystansem traktuje Kaczmarka, ale potem staje się jego rywalem o miłość Zuli.

Poetka na początku nie znosi Wiktora, ale potem staje się jego przyjaciółką i chce mu pomóc.

Przyjaciel Wiktora na początku go wspiera, ale potem śpi z jego ukochaną.

Zula na początku ignoruje umizgi Kaczmarka, ale potem zostaje jego żoną.

Główna relacja Zula - Wiktor zmienia się kilka razy. Zakochują się w sobie, rozstają, tęsknią, wracają, rozstają, tęsknią, wracają, zabijają się.


PRZEBIEG OPOWIEŚCI

Opowieść rozgrywa się na przestrzeni 15 lat. Każda sekwencja skupia się na konkretnym momencie kariery Zuli i Wiktora i ma swój czytelny temat.

1949 - poznanie
Zostaje założony zespół muzyczny. Wiktor przyjmuje Zulę, która wchodzi w jego świat.

1951 - romans i rozstanie
Pierwszy sukces zespołu to pierwszy sukces miłości. Po występie w Warszawie Zula podrywa Wiktora i mają seks. Są parą aż do pierwszego międzynarodowego występu w Berlinie, kiedy to międzynarodowe podziały Europy powodują podział ich związku. Wiktor ucieka na zachód, ona zostaje. Zula nie chce wchodzić w jego świat.

1954 - wyznanie miłości
Zula przyjeżdża do Wiktora do Paryża. Wyjaśniają sobie wszystko, wciąż się kochają.

1955 - rywal i rozłąka
Wiktor przyjeżdża do Zuli do Jugosławii, chce zbliżyć się do jej świata. Napotyka Kaczmarka, który wzywa agentów, by go wyrzucili.

1957 - romans i rozstanie
Zula znów przyjeżdża do Paryża. Są parą, ale Zula źle się tu czuje. Nie cieszy jej kariera, rani Wiktora, mówiąc, że go zdradza. Bez wyjaśnień wraca do Polski. Zula nie chce być częścią jego świata.

1959 - wyznanie miłości
Wiktor przyjeżdża do Zuli do Polski, wraca do jej świata, który kiedyś opuścił. Ale płaci za to ogromną cenę: połamane palce i 15 lat w więzieniu. Zula przyjeżdża do Wiktora do więzienia. Wyjaśniają sobie wszystko, wciąż się kochają.

1964 - rywal i ucieczka
Wiktor wychodzi z więzienia, chce być częścią jej świata. Napotyka Kaczmarka, ale zanim Kaczmarek zdąży coś zrobić, Zula i Wiktor uciekają do innego świata.

Na poziomie konstrukcji sekwencji jest to znakomicie wymyślone i prowadzone. Zula konsekwentnie nie chce być częścią świata Wiktora, nie chce jechać na Zachód, a jak już pojedzie, to jej źle. Wiktor, chcąc odzyskać Zulę, musi jechać coraz bardziej na wschód i płacić coraz większą cenę. Ich relacja ma powtarzalny przebieg: romans -> rozstanie -> wyznanie miłości -> rozłąka -> romans -> rozstanie -> wyznanie miłości. Dlatego bohaterowie, chcąc uniknąć kolejnej rozłąki, decydują się na ucieczkę.

PROBLEMY

Problemem jest wiarygodność reakcji i decyzji bohaterów w poszczególnych momentach. Ich zachowanie zdaje się niezrozumiałe lub niekonsekwentne w stosunku do tego, co zostało opowiedziane wcześniej.

Zula już w 1949 wiedziała, że podoba się Wiktorowi, ale dopiero w 1951 zdecydowała się coś zrobić. Jej zachowanie podczas seksu pokazuje, że to ich pierwszy seks - Zula ocenia zachowanie i szczerość Wiktora. Dlaczego czekała dwa lata? Czy przez ten czas miała romans z kimś z zespołu? Czy on miał romans z Ireną? Dwa lata to bardzo długo jak na dwie osoby, które pracują razem i mieszkają w jednym ośrodku. Później Zula często wybiera karierę zamiast Wiktora, ale tutaj nic nie wskazuje na to, że związała się z nim dla kariery lub z powodu konieczności kapowania dla Kaczmarka.

W Berlinie Wiktor chce uciec z Zulą na zachód. Zula po wahaniu się zgadza. Wiktor organizuje wszystko i czeka na nią kilka godzin, a gdy Zula nie przychodzi, sam jedzie do lepszego świata. Nie interesuje go, czy coś jej się stało, czy Zula nie potrzebuje jego pomocy. Dlaczego lata, które spędzili wspólnie i które mieli razem spędzić, nie zasługują na to, żeby wrócił do hotelu i sprawdził, dlaczego nie przyszła? Jeśli zasługują tylko na kilka godzin czekania, to czy to jest miłość? Zula też mogłaby przyjść w umówione miejsce i powiedzieć, że nie jedzie. Jeśli kocha Wiktora, mogłaby dać szansę temu związkowi. Później w Paryżu mówi: "Ja bym bez ciebie nie uciekła." - to jest nieprawda, bo dokładnie to zrobiła: zostawiła go i uciekła na wschód. Ten moment w opowieści pokazuje, że oni się nie kochają. Nie chodzi o to, że przedkładają marzenia o lepszym życiu nad związek, ale o to, że nie starają się walczyć o swoją miłość, że zachowują się, jakby miłość się skończyła. Rozwiązaniem, które dawałoby widzom poczucie, że wciąż się kochają, ale podzielony polityką świat odsuwa ich od siebie, byłaby sytuacja, w której muszą szybko dokonać wyboru. Na przykład: pociąg do Warszawy odjeżdża, Wiktor już wysiadł i czeka w ukryciu, aż Zula wysiądzie. Zula się waha: wysiadać czy nie wysiadać? Pociąg rusza, Wiktor patrzy w napięciu. Zula nie wysiada, pojechała. Wiktor nie może wrócić, bo zostanie uznany za zdrajcę. Musi uciekać na zachód. Nie mieli szansy pomówić, ale w ich ostatnim spojrzeniu byłoby widać, że serce im pęka, bo się kochają.

Zula przyjeżdża do Francji i na imprezie mówi, że w Polsce żyło jej się lepiej. Czy kłamie z zawiści byłej kochance Wiktora? A może naprawdę żyło jej się lepiej? Nie widzimy Zuli w jej polskim życiu, ale jeśli rzeczywiście lepiej jej było w Polsce, to wtedy w tym rozczarowaniu poziomem francuskiego życia można upatrywać jej złośliwych reakcji. Jednak widz zawsze wybierze domyślne połączenie, czyli: PRL vs Francja = bieda vs cudowny kapitalizm, rozmowa z byłą kochanką Wiktora = wywyższanie się. Zatem nie jest czytelny powód, dla którego Zula zostawia Wiktora. Jest jasne, że nie chce być częścią jego świata, ale nie jest jasne dlaczego. To jest bardzo miły świat, Wiktor ją kocha, buduje jej karierę, ludzie ją lubią. Zula natomiast psuje nagranie swojej płyty, twierdzi, że Wiktor nie jest już prawdziwym mężczyzną, zdradza go z jego przyjacielem, wyznaje mu to i wraca do Polski, a przy tym wszystkim ani razu nie mówi mu, jaki ma problem i czego tak naprawdę chce. To ich drugie rozstanie i drugi raz jest wrażenie, że Zula jednak nie kocha Wiktora.

Wiktor przyjeżdża do Polski i idzie do więzienia za nielegalne przekroczenie granicy i szpiegostwo. Czy to jego świadoma decyzja, czy po prostu miał pecha, że go złapali? Jaki on miał plan? Nawet jakby go w Warszawie ktoś zobaczył, to też Kaczmarek by doniósł i by go złapali. Jakie możliwości wspólnego życia stwarzała PRL nielegalnemu imigrantowi i gwieździe zespołu muzycznego? Jego motywacja jest jasna, ale jego działanie wydaje się naiwne, a może nawet intencjonalne. Na co on liczył?

Zula wyciąga Wiktora z więzienia, kocha go i chce z nim uciec. Jednak zamiast próbować ukryć się przed Kaczmarkiem, Zula chce się zabić. Nawet pomijając to, że jako osoba wierząca pójdzie do piekła, jej decyzja jest zaprzeczeniem miłości. Przecież mogą legalnie żyć razem w jakiejś małej wiosce, cieszyć się sobą choć przez kilka lat, nim dosięgnie ich zemsta potężnego Kaczmarka. Miłość oznacza walkę do samego końca, a oni od razu się poddają. Jej jest w życiu ciężko, więc chce zabić siebie i Wiktora. Dlaczego on nie protestuje? Dopiero wyszedł z więzienia, wrócił do świata po kilku latach zamknięcia, ale nie stara się z nią pomówić, przekonać by chociaż spróbowali gdzieś ułożyć sobie życie. On bezwarunkowo zgadza się wykonać jej instrukcję samobójstwa. Pewnie załamany myśli sobie: "To ja porzuciłem karierę francuskiego pianisty, byłem torturowany, siedziałem w więzieniu, a ta wariatka chce się teraz zabić. Nic z tego nie będzie, zmarnowałem życie. Też się zabiję, bo co mam robić innego, z tą wariatką i tak nie czeka mnie już nic. Byłem idiotą, mogłem się związać z Ireną. Ech. Jeszcze mi mówi, żebym przeszedł z nią na drugą stronę, bo będzie lepszy widok. Przecież siedzimy na polu, jak przejdziemy dwa metry to będzie taki sam widok. Komu ona te pseudo metafory mówi, widzowi? Przecież widz widział, że się zabijamy, nie trzeba mu jeszcze słowami przekazywać, że przechodzimy na drugą stronę. Niech te pigułki zaczną już działać, dłużej tego nie wytrzymam!"

Nie jest też jasne, dlaczego kulminacja odbywa się akurat w tym kościele, który kilkanaście lat temu oglądał Kaczmarek. Co znaczy ta klamra? Czy chodzi o ich różny stosunek do tego miejsca? Kaczmarek sikał obok, a gdy wszedł zainteresowany, zdjął czapkę, co może być oznaką szacunku. Więc dla niego to miejsce było tak samo niezwykłe jak dla nich. Czy chodzi dystans świata do ich miłosnego dramatu? O to, że czas mija, a miejsca się nie zmieniają? To jest oczywiste, szczególnie w przypadku ruin. Taka refleksja nie ma znaczenia dla postrzegania związku Zuli i Wiktora. A może ta klamra oznacza coś innego? Tylko co?


PODSUMOWANIE

Mimo zachwytu nad formą i sposobem opowiadania, jestem emocjonalnie zdystansowany. Nie wzrusza mnie ta opowieść, ponieważ rozpoznaję ją jako opowieść o wariatce, która opętała miłego człowieka, zmarnowała mu życie i na końcu zabiła. Być może z ich punktu widzenia, to była wielka miłość, ale z mojego punktu widzenia to głupia miłość. Przesłaniem, które dla mnie wynika z tej historii, jest: "Brak komunikacji w związku może doprowadzić do śmierci lub kalectwa. Warto rozmawiać."


Jeśli ta analiza czegoś Cię nauczyła, rozważ wsparcie 5 zł:

Wspieraj Autora na Patronite
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zapraszam też do przeczytania innych analiz:


DYWIZJON 303

Ten film to chaotyczny zbiór elementów, które nie składają się w nic. Nie ma tu historii, emocji, napięcia. Zatem specjalnie dla pana producenta i scenarzysty przygotowałem lekcję z podstaw konstruowania opowieści.

TWARZ

Jest bardzo śmiesznie, ale czy to jeszcze komediodramat społeczny, czy już satyra? Czy bohaterowie jako pozbawieni empatii, nietolerancyjni i chciwi egoiści to poważna diagnoza, czy żartobliwa stylizacja?

POWRÓT DO LISTY ANALIZ



OBSERWUJ
InstagramFacebook

O MNIE


Artur Wyrzykowski - analityk opowieści. Prowadzę prace scenariuszowe filmów i seriali: od streszczenia ustawiającego konstrukcję opowieści do tekstu gotowego do produkcji. Analizuję scenariusze, gdy producenci nie wiedzą, co dalej, albo gdy trzeba skrócić scenariusz i dopasować go do budżetu. Konsultuję wersje montażowe.

Wkrótce będę robić debiut "To się nie dzieje", który piszę, reżyseruję i produkuję. Ale zdjęcia za troszkę, więc mam jeszcze czas na analizy. Zapraszam: artur@nieskonczone.pl

Na tym poczytnym blogu analizuję polskie filmy i staram się udowodnić, że ich scenariusze są nieskończone. Jeśli moje analizy są dla Ciebie wartościowe, zachęcam do wsparcia:

Postaw mi kawę na buycoffee.to



DOUCZKI














MOJE FILMY