PIEP*ZYĆ MICKIEWICZA

Scenariusz: Kacper Szymon

Reżyseria: Sara Bustamante-Drozdek

Opowieść jest zrozumiała, jednak problemem jest brak wiarygodności. Uproszczenie gatunkowe sprawia, że ta historia jest spójna tylko w gatunku „fantazja gimnazjalistów o życiu w liceum”. W gatunku „filmy dla osób dorosłych, które znają prawdziwe życie” ta opowieść jest absurdalna. Do tego jedno z dwóch przesłań jest skandaliczne.


KONSTRUKCJA

Jest jasne, że Jan musi ogarnąć klasę, której nie da się ogarnąć. Ale dopiero w połowie filmu ten konflikt zostaje skonkretyzowany i zostaje określona meta. Dopiero w połowie filmu Jan dowiaduje się, że końcowe egzaminy będą oznaczać koniec tej klasy i koniec szans na normalną edukację dla tych uczniów. To jest podbicie stawki, ale to też pierwszy moment, w który staje się jasne, na co konkretnie mamy czekać.

Taka obietnica powinna pojawić się wcześniej, na końcu pierwszego aktu. Nawet jeśli nie w umowie z uczniami (bo Jan potrzebuje wykonać dużą pracę, żeby w ogóle mieć możliwość negocjacji z nimi), to w umowie z dyrektorką. Jan powinien dostać od niej ultimatum: dostaje mało pieniędzy, ale jak jego beznadziejni uczniowie zdadzą egzaminy, to dostanie premię. Jan potrzebuje kasy, więc się zgadza. Ale coraz mniej jego motywacją są pieniądze, a coraz bardziej przyszłość podopiecznych. Zaczyna jako egoista, ale dzięki poznaniu Dantego i jego kumpli, dojrzewa do bycia mentorem.

Brakuje też kulminacji, w której widzowie przekonają się, że Janowi udało się osiągnąć cel. Celem Jana nie jest zrobienie z Dantego pisarza, tylko zmiana postrzegania całej klasy przez nauczycieli. Gdzie jest radość jego uczniów ze zdanego egzaminu? Gdzie jest uznanie dyrektorki?


PRZESŁANIA

Przesłanie wynika z drogi, którą przechodzą bohaterowie. Dante nie wierzy w siebie, a na końcu wierzy w siebie, ponieważ ktoś uwierzył w niego. To jest bardzo słuszna myśl i warto robić filmy, żeby przekazać młodym osobom tę wiadomość. Jednak warto robić filmy dobre, ponieważ każde wartościowe przesłanie opakowane niewiarygodną opowieścią zostanie odebrane jako niewiarygodne. Opowieść jest narzędziem implementacji wartości. Aby proces implementacji się powiódł, narzędzie musi działać.

Brak ukarania antagonistów skrywa drugie przesłanie. Deprecjonowanie osób z zaburzeniami nie zostaje w ogóle skrytykowane. Jan nigdy nie rozmawia z dyrektorką, że nie można w taki sposób odpuszczać wychowania tych dzieciaków. Nigdy nie narzeka swojej kochance-kuratorce, że świat jest niesprawiedliwy. Dyrektorka nigdy nie przeprasza uczniów za bycie ich prześladowczynią. Z braku sprzeciwu Jana wynika skandaliczne przesłanie, że wykluczenie osób z problemami jest spoko. Albo same, wbrew wrogom pedagogom, udowodnią światu swoją wartość, albo niech spadają do szkół specjalnych na peryferia społeczeństwa. Takie myślenie to przykład antyszkoły, antypaństwa, antysolidarności.


NIEKONSEKWENCJE

Kuratorka rozmawia z Dantem z powodu rysunku kutasa. Grozi, że pójdzie do poprawczaka. Nic nie wynika z tej rozmowy. Dlaczego potem kuratorka już nie pojawia się w szkole, gdy chłopaki biją się w trakcie przeszukiwania Jana? Dlaczego nie kuratoruje Dantego, gdy przez niego jej córka-narkomanka prawie umiera?

Nel narysowała kutasa, bo wicedyrektor Bobik jest seksistą i mizoginem. Koniec wątku. Nigdy później Bobik nie robi nic seksistowskiego albo mizogińskiego i nigdy później feministka Nel nie musi z nim walczyć. Malowany kutas go przemienił.

Dlaczego Bolo łączy honor z rapem i dlaczego uważa, że nowy nauczyciel też je łączy? Na chwilę wchodzimy do fantastycznego świata, w której budowanie pozycji nie polega na przemocy fizycznej (jak w prawdziwym świecie), tylko na rapowaniu.

Dlaczego Nel dała Janowi wypracowanie Dantego i go nie podpisała? Przecież chce mu pomóc zrealizować twórczy potencjał.

Dlaczego poszukiwany gangster Czystek ryzykuje pracę z dzieciakami, które nie chcą z nim pracować? Dlaczego nie boi się, że jutro ten dzieciak przyjdzie do niego z policją?

Dante mieszka w klasztorze. Niespełniona obietnica, nic z tego nie wynika. Nie ma żadnych relacji z siostrami, z bogiem, z innymi osobami, które tu mieszkają. Nie musi tego ukrywać, nikt w szkole się z niego nie śmieje.

Dante pracuje w myjni. Niespełniona obietnica, nic z tego nie wynika. Nie ma żadnych relacji z szefem, z kolegami. Nie ucieka od żadnych obowiązków z powodu handlu narkotykami.

Dante handluje narkotykami. Inny gang chce go pobić, ale koledzy go ratują. Koniec wątku. Nigdy później Dane nie ma problemu z sprzedawaniem narkotyków na nieswoim terenie.

Jan sika w pomazanej kabinie i w jakiś magiczny sposób domyśla się, że tajemniczym autorem wypracowania jest Dante. Czy on widzi na ścianach cytaty Dantego z 14 wieku? Czy są pisane tym samym stylem, co tajemnicze wypracowanie z 21 wieku? W jaki sposób widzowie mają odkryć te dwie informacje?

Dlaczego Anita nagle chce seks z Janem? Dlaczego przestała chcieć Dantego? Jeśli czekając na Dantego, ma seks z wieloma przypadkowymi osobami, to nie zostało opowiedziane. Za co potem przeprasza tatę? Za to, że ma życie seksualne? Czy obiecywała tacie celibat? Po rozmowie z tatą wciąż tak samo próbuje zbliżyć się do Dantego. Jeśli Dante zaprosiłby ją na seks, czy ona by odmówiła, bo obiecała tacie?

Dlaczego Anita wsiada do auta i nie zauważa, że pół metra od jej twarzy jest twarz jej taty? To jest śmieszne, ale przedmiotem żartu nie jest pomysł Jana, tylko pomysł autora scenariusza. W historii świata jeszcze nigdy nie było osoby wsiadającej do auta, która nie zauważyłaby pasażera siedzącego na tylnym siedzeniu.

Dlaczego policjanci przeszukujący wszystkich w szkole odpuszczają przeszukanie Jana, chociaż pies wyczuł już narkotyki? To są doświadczeni policjanci, a nie amatorska straż szkolna złożona z ministrantów Bobika.

Jan był z Nel na terapii uzależnień. Czy to możliwe, że przy tej okazji nigdy nie widział jej mamy kuratorki? Jeśli mama zawozi, czeka i odbiera Nel z terapii nad rzeką, gdy jej życie jest spoko, to na pewno zawoziła i odbierała ją z terapii, gdy jej życie było zagrożone. Dlaczego mama jednak nie czeka na Nel i jedzie na seks z Janem? Czy już się nie boi o córkę?

Dlaczego po wykładzie na temat narkotyków młodzi postanawiają wszystkich naćpać? Dlaczego to nie ma żadnych konsekwencji? Jak na to zareagował Jan? Ile z tych osób wróciło do uzależnienia?

Dlaczego Dante nie ma problemu z paleniem narkotyków, które miał sprzedać, żeby spłacić dług? Jak teraz chce go spłacić?

Okazuje się, że kumpela Jana z terapii to córka jego kumpeli z młodości. Nel każe Janowi zostać do rana, żeby mama była szczęśliwa. Grozi mu, że jeśli skrzywdzi mamę, to mu nie daruje. To jest ostatni moment, kiedy Nel w sytuacji z Janem jest córką. Nigdy później nie rozmawia z nim o mamie, nie oczekuje od niego zaangażowania, nie sprawdza, czy skrzywdził mamę.

Czystek czeka na Dante w klasztorze. Jeśli minął ustalony miesiąc, dlaczego tak łatwo zgadza się nie dostać swoich pieniędzy?

Jan w trakcie jednej przemowy przekonuje klasę, żeby już się nie buntowali przeciwko szkole, tylko zaczęli się uczyć. Potem jest sekwencja montażowa pilnej nauki. Dlaczego w tej sekwencji nie ma reakcji nauczycieli i dyrektorki, którzy się dziwią, że tak przegrane osoby w ogóle umieją czytać?

Po narkotyzowaniu przyjaciół z terapii Nel nie chciała rozmawiać z Dantem. Ale po montażówce nauki przychodzi do niego do biblioteki i umawiają się na randkę na dyskotece. Czy Nel widziała tę montażówkę i tak poznała dojrzałość Daniela?

Kumple Dantego chcą dalej handlować narkotykami, ale on zabrania i koniec wątku. Nigdy później pragnienie pracy dla Czystka nie wywołuje konfliktu między nimi i Dantem.

Nel powiedziała, że nie chce iść na dyskotekę, bo jest po terapii uzależnień. Dante przekonał ją, mówiąc, że będą bawić się bez alkoholu. Dlaczego na dyskotece zaprasza ją na arbuzy z wódką?

Anita (po raz kolejny) jest odrzucona przez Dantego i (po raz kolejny) próbuje zbliżyć się do Jana. On zgadza się zatańczyć, ale bez macanek. Gdzie jest ta scena? Czy przemieniona Anita coś mu powiedziała? Czy były macanki? Jak na ich taniec reagowali inni uczniowie? Jak reagowali nauczyciele?

Wszyscy nauczyciele jedzą arbuza z wódką. Dlaczego to robią? Przecież czują smak wódki. Dlaczego żadne z nich nie boi się więzienia za bycie pod wpływem alkoholu w trakcie opieki na osobami nieletnimi?

Nauczyciele upili się wódką w arbuzie. Szaleją na parkiecie i koniec wątku. Nic z tego nie wynika. Nic wyjątkowego się nie wydarzyło.

Dante niesie pijaną Nel. Stawia ją na ziemi i odchodzi kilka metrów, żeby odsłuchać wiadomość. Po co? Dlaczego nie może jej odsłuchać w miejscu, w którym postawił ukochaną? To oczywiste! Ponieważ autorzy potrzebują, żeby ukochana przeszła na drugą stronę mostu i prawie się zabiła.

Nel budzi się rano i znajduje romantyczny list. Dlaczego ma potrzebę wciągnąć narkotyki? Czy ona nie może się powstrzymać? Czy zawsze, gdy widzi przed sobą narkotyk albo alkohol, to konsumuje? Jak sobie radzi w sklepach spożywczych?

Dlaczego Dante idzie na dyskotekę z narkotykiem? Przecież zakazał kolegom handlu w szkole. Dlaczego ma randkę z dziewczyną po terapii uzależnień i daje jej kurtkę z narkotykiem w kieszeni?

Dante rozpacza z powodu zagrożenia życia Nel i spuszcza wszystkie narkotyki w toalecie. Jak planuje oddalić zagrożenie swojego życia ze strony Czystka? Okazuje się, że nie planuje. Nic nie robi, żeby oddać mu pieniądze. A termin za trzy dni!

Dante bije Bola za mizoginistyczną wypowiedź o Nel. Tego dnia spór pozostaje nierozstrzygnięty. Kiedy się pogodzili? Czy Bolo rozumie, jaką granicę przekroczył?

Po bójce Jan mówi uczniom, żeby się nie cieszyli, bo w trzy dni muszą przygotować przedstawienie o Szekspirze. Ale okazuje się, że mogli się cieszyć, bo nie musieli nic przygotować. Tylko Bolo wychodzi na scenę. Dlaczego drugi chłopiec biorący udział w bójce nie miał żadnych konsekwencji?

Dante przychodzi pod okno Nel i pokazuje jej, żeby do siebie pisali. Czy ona od trzech dni nie korzysta z telefonu i gdyby nie przyszedł, to nie wiedziałaby, że ma mu odpisać? A może Nel nie ma numeru i nie ma konta w żadnym serwisie i Jan może wysyłać jej wiadomości tylko przez Airdrop?

Czystek przyjeżdża do Dantego pod dom Nel. Skąd on wie, że Dante tu jest? Czy ich umowa zakłada udostępnianie lokalizacji?

Nel widzi, że gangsterzy gonią chłopaka, w którym się zakochuje. Dlaczego nie dzwoni po policję? Następnego dnia mówi, że musi pomóc Dantemu. W czym? W jaki sposób chce mu pomóc w walce z gangsterami?

Dlaczego Czystek napada Nel przed szkołą? Skąd wie, że to ukochana Dantego? Przecież nie widział jej przez okno. Czy to przypadek, że wybrał właśnie ją?

Dlaczego Czystek, poszukiwany gangster, napada nastolatka przed szkołą i próbuje go porwać? Dlaczego nie wysyła swoich ludzi? Dlaczego nie próbuje go porwać w miejscu, w którym nie ma kamer i kilkuset obserwatorów?

Dlaczego policja aresztuje uczniów szkoły, którzy bronili Nel przed gangsterami? Czy ona ukryła przed policją, co się stało? Dlaczego policja zakłada, że uczniowie szkoły są równie odpowiedzialni jak dorośli, bardzo umięśnieni mężczyźni w czarnym aucie?

Jan jest pchnięty nożem, trafia do szpitala w stanie krytycznym. Koniec wątku. Nikt z tego powodu nie rozpacza, nikt go nie odwiedza, Dante nie czuje się odpowiedzialny za wciągnięcie Jana w swoje gangsterskie porachunki.

Dlaczego na przesłuchaniu Dantego są obecni jego nauczyciele? Dlaczego policjant wyjaśnia sprawę tylko jemu, a nie wszystkim zatrzymanym uczniom? Dlaczego nikt się nie dowiaduje, że Dante i jego koledzy to pracownicy Czystka?

Na komisariacie wicedyrektor Bobik nazywa Dantego patologią i zapowiada, że wkrótce wyleci ze szkoły. Kilka dni później jest spotkanie komisji i Bobik ma zgolone wąsy. To znaczy, że klasa Jana napisała egzamin lepiej niż klasa Bobika. Jednak nie wiadomo, jak napisał Dante. Dobrze? Średnio? Słabo? W trakcie spotkania komisji Bobik uśmiecha się do niego życzliwie i głosuje za jego pozostaniem w szkole. Co sprawiło, że Bobik się zmienił? Czy wystarczył tylko zdany egzamin, żeby zobaczył w Dantem dziecko potrzebujące edukacji?

Zdrowy Jan przemawia na premierze książki Dantego. Czyli minęło kilka miesięcy. Dlaczego przez ten czas Dante i Nel nie rozmawiali? Jak rozwinęła się relacja Jana z mamą Nel? Zdaje się, że dla bohaterów czas się zatrzymał. Zachowują się, jakby minęło kilka dni i Dante wyjął z materaca już wydrukowaną książkę.

Wcześniej Dante czytał książki Jana i ocenił, że nie są dobre. Jana to zabolało. Na premierze książki swojego ucznia Jan uznaje, że lepiej uczy niż pisze. Te słowa dobrze określają proces, jaki powinien przejść Jan: porzucenie fantazji o byciu wielkim twórcą i znalezienie dla siebie nowej roli. Jednak ten proces nie został opowiedziany. Przez cały film Jan nie robi nic, żeby spełnić swoje marzenia o byciu twórcą. Nie wiadomo też, dlaczego sukces jego ucznia ma go powstrzymać przed próbowaniem osiągnięcia swojego sukcesu.

Dante znów próbuje umówić się z Nel. Ona nie chce i odchodzi. Ale zachęcony przez kumpli Dante biegnie za nią i naciska. Uważni widzowie spodziewają się, że za tak seksistowskie zachowanie Nel namaluje mu na twarzy kutasa. Ale co się okazuje? Jeśli kobieta mówi „nie”, to wystarczy trochę naciskać i w końcu powie „tak”. Przykre patriarchalne przesłanie dla młodych widzów.


Jeśli ta analiza czegoś Cię nauczyła, rozważ wsparcie 5 zł:

Wspieraj Autora na Patronite
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zapraszam też do przeczytania innych analiz:


KOS

Złote Lwy za najlepszy film na festiwalu w Gdyni i Orzeł za najlepszy scenariusz. Ten film jest znakomitą lekcją historii. Ale czy jest spójną i angażującą opowieścią? Jakie przesłanie wynika z wątku zabitego Ignaca, a jakie z wątku zdradzonego przez polską szlachtę Kościuszki?

AKADEMIA PANA KLEKSA

Ten film zachwyca wizualnie. Ale czy to angażująca opowieść? Bohatera przez pół filmu nic nie robi, a proces jej przemiany jest niespójny. Niejasne są zasady fantastycznego świata bajek. Kleks okazuje się hipokrytą i bardzo nieodpowiedzialnym pedagogiem.

POWRÓT DO LISTY ANALIZ



OBSERWUJ
InstagramFacebook

O MNIE


Artur Wyrzykowski - analityk opowieści. Prowadzę prace scenariuszowe filmów i seriali: od streszczenia ustawiającego konstrukcję opowieści do tekstu gotowego do produkcji. Analizuję scenariusze, gdy producenci nie wiedzą, co dalej, albo gdy trzeba skrócić scenariusz i dopasować go do budżetu. Konsultuję wersje montażowe.

Wkrótce będę robić debiut "To się nie dzieje", który piszę, reżyseruję i produkuję. Ale zdjęcia za troszkę, więc mam jeszcze czas na analizy. Zapraszam: artur@nieskonczone.pl

Na tym poczytnym blogu analizuję polskie filmy i staram się udowodnić, że ich scenariusze są nieskończone. Jeśli moje analizy są dla Ciebie wartościowe, zachęcam do wsparcia:

Postaw mi kawę na buycoffee.to



DOUCZKI








ANALIZY ZAGRANICZNYCH FILMÓW








MOJE FILMY