ZNACHOR

Scenariusz: Marcin Baczyński, Mariusz Kuczewski

Reżyseria: Michał Gazda

Ta opowieść jest bardzo angażująca, ponieważ ma dużo konfliktów, które mają wysoką stawkę. Jednak kilka rzeczy warto poprawić. Nawet jeśli te zmiany byłyby dalekie od książkowego oryginału, to przypominam, że pierwsza zasada adaptacji mówi: „Film ma być przede wszystkim dobry”.


GŁÓWNY WĄTEK

Antpni Kosiba nie pamięta, kim jest. Chodzi po świecie i czegoś szuka, ale sam nie wie, czego. Jednak my wiemy, czego. Czyli głównym pytaniem dramaturgicznym jest: „Czy Antoni przypomni sobie, że jest Rafałem Wilczurem?" Stawką tego przypominania jest nie tylko satysfakcja z posiadanej wiedzy, ale rodzina. Marysia mówi, że nikogo nie ma. Antoni czuje coś niezwykłego, gdy tylko ją widzi. Czy po latach rozłąki ta rodzina znów będzie razem? Na to czekają rozemocjonowani widzowie!

Chociaż Antoni jest w procesie przypominania sobie, kim jest, to nie jest sprawczy. Miał iść do Radomia, ale zostaje we wsi. Widzi Marysię i coś czuje, ale nie stara się do niej zbliżyć. Widzi dziewczynkę z lalką i coś przeżywa, ale nie opowiada o tym Zofii, nie drąży tematu swojego przeżywania. Chociaż Antoni jest sprawczy jako znachor pomagający ludziom, to nie jest protagonistą swojego wątku. Jego bierność ratują inne sprawcze postacie i ich wątki. Gdyby ich nie było, to czekanie, aż Antoni przypomni sobie, że jest Rafałem, byłoby nudne.

Brak sprawczości głównego bohatera jest problemem szczególnie w kulminacji. Teraz Antoni nic nie robi. Przyznaje się do przestępstwa, nie składa wyjaśnienia, nic mu się nie przypomina. Scenarzyści, widząc jego niechęć do protagonistowania, próbują przerzucić ten ciężar na Marysię. Efektem tej desperackiej próby jest niezgrabny i absurdalny dialog w aucie: Marysia wreszcie wyznaje ukochanemu, że jej tatą był znany chirurg Rafał Wilczur. Chociaż był tak znany, to nigdy nie dotarła do niej wiadomość, że jego ciała nie znaleziono. Ale wie to Leszek, który doskonale pamięta, jak miał 5 lat i pisały o tym wszystkie gazety. Przed wejściem do sądu Marysia upewnia się jeszcze, że jej tata był tak dobrym chirurgiem, że umiał zrobić to coś, co zrobił jej mózgowi jakiś znachor ze wsi. Gdy Leszek (ekspert w dziedzinie kompetencji zmarłego 15 lat temu Rafała Wilczura) potwierdza, Marysia nie ma już żadnych wątpliwości, że Antoni Kosiba to jej tata Rafał Wilczur. Co ciekawe, tych wątpliwości nie ma nawet Antoni, który przez ostatnie 15 lat na wszystkie próby przypisania go do jakieś roli mówił, że nie pamięta. Teraz już pamięta, ponieważ, jak powszechnie wiadomo, amnezja natychmiast ustępuje, gdy chory usłyszy prawdę na swój temat.


POZOSTAŁE WĄTKI

MARYSIA I LESZEK

Zakochują się w sobie, ale na drodze ich miłości stają:
- różnice klasowe
- zazdrosny Zenek-morderca
- nieczuła hrabina, która oszukuje Leszka, że Marysia nie żyje
- nieczuła hrabina, która szantażuje Marysię, żeby wyjechała

Ale udaje im się pokonać wszystkie przeszkody:
- Leszek się zmienia i staje po stronie klasy chłopskiej
- Antoni ratuje życie Marysi, a Zenek sam idzie do więzienia
- Hrabia staje po stronie syna i zdradza, że Marysia tęskni
- Antoni idzie do więzienia, żeby hrabina nie mogła szantażować Marysi
- Leszek prosi hrabinę o pomoc w znalezieniu Marysi i ona się zgadza

Super wątek, miłość zwycięża, postacie stają się lepszymi osobami, wszyscy przed ekranami płaczą.

ZOFIA

Zofia zakochuje się w Antonim. Początkowo odrzucona i zazdrosna o inne panny ze wsi, zostaje dostrzeżona i obdarzona miłością. Super wątek.

Podczas spotkania z Dobranieckim wyznaje, że ma nadzieję, że Antoni nic sobie nie przypomni. Super obietnica wątku, którego nie ma. Nie ma żadnego wydarzenia, które mogłoby być zagrożeniem, że Zofia straci ukochanego. Ponieważ nie ma takiego wydarzenia, to ona nie musi o niego walczyć. Nie musi popełniać błędów, których potem mogłaby żałować. Na przykład: Dobraniecki słyszał plotki, że miejscowy Znachor robi chirurgiczne cuda, i podejrzewa, że to zaginiony przyjaciel. Przyjeżdża w swoim pięknym autku, a Zofia wie, że to piękne autko może jej na zawsze zabrać ukochanego. Więc kłamie, że Znachor poszedł do Radomia.

DOBRANIECKI

Super wątek przyjaciela, który okazał się wrogiem. Ale dlaczego nie ma na ekranie kulminacji tego wątku? Co się stało z Dobranieckim? Czy dalej jest ordynatorem szpitala, czy po 15 latach ta posada wróciła do cudem odnalezionego Wilczura? Czy Rafał przypomniał sobie, że zdradliwy przyjaciel mu nie pomógł? Widzowie chcą, żeby zło zostało ukarane! Gdzie kara?

Byłoby lepiej, gdyby to on w kulminacji zaświadczył, że Antoni Kosiba to Rafał Wilczur. To byłaby naturalna konsekwencja sprawczej obrony Kosiby (pokazuje swoje lekarskie dokonania) i to byłaby kolejna zła osoba przemieniona dzięki sile miłości. Sto razy większe będzie na ekranie wzruszenie z nawróconego antagonisty niż z jednoscenowego śledztwa córki.

ZENEK

Gdzie kara Zenka? Dlaczego jego wątek rozwija się tylko w dialogu innych postaci? Dlaczego nie ma jego łez, gdy dowiaduje się, że jego ukochana Marysia może przez niego umrzeć? Dlaczego nie ma jego zasłużonego cierpienia w więzieniu?

ŻONA WILCZURA

Dlaczego porywa dziecko Rafała? Czy podejrzewa, że córka jest ofiarą przemocy ze strony męża? My widzimy tylko, że Rafał bardzo kocha córkę. Dlaczego jego żona jest tak okrutna, że ich rozdziela? Dlaczego w urodziny córki pozbawia ją ukochanego taty? Jeśli ta dziewczynka ma kilka lat, to kiedy zaczął się romans żony z leśniczym? Czy ona nigdy nie kochała Rafała? Jeśli nie, dlaczego za niego wyszła? Jeśli go kochała, to dlaczego przestała, skoro Rafał się stara?


INNE MAŁE RZECZY

Po co Rafał dzwoni do Dobranieckiego i zaprasza do miejsca, gdzie mieszkała żona przed ślubem? Jeśli do czegoś go potrzebuje, to dlaczego na niego nie czeka, skoro się umówili? Zdaje się, że to scenarzyści dzwonią, żeby Dobraniecki mógł tam iść i zdradzić.

Po co chłop przybiega do Zofii, że Michała na wycince przygniotło? Czy Michał to jej syn? Czy przybiega z ploteczkami? Zdaje się, że to scenarzyści przybiegają, żeby zawołać tam znachora.

Gdzie jest granica między amnezją i pewnością siebie Antoniego? Dlaczego on się nie boi łamania dłutem nóg Michała, a boi się kroić mózg Marysi, która bez tej operacji na pewno umrze?

Antoni mówi, że Marysia nie przeżyje bez lekarza. Więc jedzie do najlepszego chirurga w Warszawie i błaga o pomoc. Dobraniecki przyjeżdża, ogląda dziewczynę i zupełnie nic nie robi, bo już nie trzeba jej ratować. Czy Antoni się pomylił i jego wyprawa była niepotrzebna? Zdaje się, że to scenarzyści po niego pojechali, żeby w świecie Antoniego pojawił się jego odwieczny wróg.

Zarządzanie czasem nie jest precyzyjne. W dzień zabaw w karczmie Antoni poznaje Zofię, a Leszek poznaje Marysię. Wieczorem Antoni i Zofia jedzą obiad, potem cały dzień spędzają razem w młynie, potem wieczorem Zofia zachodzi do niego na seksy, a następnego dnia Leszek zachodzi do Marysi i przeprasza za wczoraj. W świecie Antoniego minęły dwa dni, w świecie Leszka jeden. Potem czas zostaje upłynniony - jest jasne, że mijają tygodnie i nie ma znaczenia, ile dokładnie. Problemem jest okres, gdy Marysia wyjechała, a Leszek jej szuka. Ile czasu sto lat temu trwało zorganizowanie procesu od momentu aresztowania? Raczej kilka tygodni. Co przez ten czas robił Leszek? Na czym polegało jego szukanie? Zdaje się, że on teraz w karczmie pierwszy raz rozmawia o Marysi ze swoim przyjacielem baronem i w wyniku tej pierwszej rozmowy wymyśla, żeby rozpytać mamę o skandale obyczajowe sprzed 15 lat. Dlaczego nie rozmawiał z nim wcześniej?

Dlaczego Marysia ukrywa się właśnie w tym mieszkaniu? Dlaczego nie powiedziała o tym nawet Michałowi, który jest jej jedynym przyjacielem i najbliższą osobą? Jaki związek to mieszkanie ma z jej drugim tatą? Czy ono stało przez 15 lat puste i czekało na nią? Jeśli hrabina pomogła znaleźć Marysię, to jaką konkretnie informację zdobyła? Dlaczego Leszek, będąc przed kamienicą Marysi, wciąż musi rozpytywać mieszkańców, czy ona gdzieś tu mieszka?

W pierwszej scenie córka mówi Rafałowi, że w sercu lalki słyszy piosenkę, którą tata kiedyś śpiewał. Dlaczego nie ma sceny, gdy Antoni przy jakiejś okazji śpiewa tę piosenkę i Marysia to słyszy?


PROPOZYCJA

Opowieść o Antonim, który nie wie wszystkiego, co wiemy my, jest angażująca, ponieważ mu współczujemy i czekamy, aż na świecie znów zapanuje sprawiedliwość. Ale można też zbudować opowieść o Antonim, który wie to, co wiemy my. Wtedy będziemy zaangażowani, ponieważ będziemy w napięciu chwytać tropy i rozwiązywać zagadkę. Może tak:

Tajemniczy znachor Antoni pojawia się we wsi. Równolegle w scenach w mieście widzimy zmagania Rafała (inny aktor). Dwaj lekarze, którzy chcą pomagać. Jednego ogranicza prawo wykluczające amatorów bez dyplomu, drugiego ogranicza kapitalistyczny system wykluczający ubogich. Antoni zbliża się do Zofii, a Rafał coraz bardziej oddala się od swojej żony. Antoni toczy boje z intrygantką z dworu, a Rafał toczy boje z intrygantem z szpitala. W kulminacji obaj prawie tracą wszystko: Antoni jest oskarżony w sądzie, a Rafał jest opuszczony przez żonę i zdradzony przez przyjaciela. I właśnie wtedy, gdy Antoni jest w sądzie i patrzy na Dobranieckiego, jest montowany z Rafałem, który jest pobity i patrzy na Dobranieckiego - ale teraz to już ten sam aktor w obu scenach. Czyli Antoni już wie! Przypomniał sobie! A widzowie mówią: "A niech mnie, to jest ten sam typ, tylko 15 lat wcześniej! Ale scenariusz! Mózg roztrzaskany! Polski "Szósty zmysł" 🤯”


Jeśli ta analiza czegoś Cię nauczyła, rozważ wsparcie 5 zł:

Wspieraj Autora na Patronite
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zapraszam też do przeczytania innych analiz:


DOPPELGÄNGER. SOBOWTÓR

Bohaterowie i ich konflikty są bardzo atrakcyjne. Ale połączenie tych elementów w opowieść jest niedobre. Początek filmu składa fałszywą obietnicę, że głównym bohaterem jest Jan.

ZIELONA GRANICA

Ten film powinien być naszym reprezentantem w konkursie oscarowym, ponieważ to poruszająca i dobrze skonstruowana opowieść na bardzo ważny, uniwersalny temat.

POWRÓT DO LISTY ANALIZ



OBSERWUJ
InstagramFacebook

O MNIE


Artur Wyrzykowski - analityk opowieści. Prowadzę prace scenariuszowe filmów i seriali: od streszczenia ustawiającego konstrukcję opowieści do tekstu gotowego do produkcji. Analizuję scenariusze, gdy producenci nie wiedzą, co dalej, albo gdy trzeba skrócić scenariusz i dopasować go do budżetu. Konsultuję wersje montażowe.

Wkrótce będę robić debiut "To się nie dzieje", który piszę, reżyseruję i produkuję. Ale zdjęcia za troszkę, więc mam jeszcze czas na analizy. Zapraszam: artur@nieskonczone.pl

Na tym poczytnym blogu analizuję polskie filmy i staram się udowodnić, że ich scenariusze są nieskończone. Jeśli moje analizy są dla Ciebie wartościowe, zachęcam do wsparcia:

Postaw mi kawę na buycoffee.to



DOUCZKI








ANALIZY ZAGRANICZNYCH FILMÓW








MOJE FILMY